Chorzów: Wybuch w zakładach Messera! Jedna osoba w szpitalu, instalacja zniszczona
Zniszczona instalacja i jedna osoba w szpitalu, to wstępny bilans strat po wybuchu, do którego doszło w nocy na terenie fabryki Messera w Chorzowie. Jak wynika z relacji pracowników w hali zakładu zapalił się acetylen stosowany przy produkcji gazów.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
– Obecnie po zakończeniu akcji gaśniczej, policjanci pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, wykonują czynności procesowe, zabezpieczają materiał dowodowy i dopiero na podstawie tych czynności będzie można wskazać co było przyczyną tego wydarzenia – mówi st. asp. Sebastian Imiołczyk, KMP w Chorzowie.
Do wybuchu w fabryce, która na co dzień zajmuje się produkcją gazów technicznych, spożywczych czy medycznych doszło około 3 w nocy. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej z ogniem na własną rękę próbowało walczyć dwóch pracowników hali, w której doszło do zapłonu.
– Jeden po zbadaniu przez ratowników karetki pogotowia udał się do domu, a drugi prawdopodobnie po nawdychaniu się dymu, został zabrany na obserwację do szpitala, natomiast żaden z nich nie doznał żadnych urazów mechanicznych ani oparzeń – mówi Michał Przybyszewski, dyrektor ds. technicznych spółki Messer.
Co jak relacjonują pracownicy jest m.in. zasługą specjalnych zabezpieczeń zastosowanych przez firmę. W akcji gaśniczej na terenie fabryki Messera brało udział łącznie 12 zastępów straży pożarnej.
– Po godzinie 4 rano kiedy sytuacja została opanowana, przede wszystkim zabezpieczaliśmy miejsce zdarzenia i schładzaliśmy uszkodzoną instalację za pomocą azotu – mówi kpt. Tomasz Szymański, KM PSP w Chorzowie.
Dokładna przyczyna wycieku acetylenu, który doprowadził do groźnego wybuchu na terenie zakładu jest dopiero badana.
autor: Bartosz Bednarczuk
Trzecia fala koronawirusa już teraz? Rząd: Znowu mamy tendencję wzrostową!
Basen na zapisy? Tak jest w parkach wodnych po zniesieniu obostrzeń [WIDEO]