Banknot 50 zł, za który można dostać nawet kilka tysięcy złotych? Brzmi jak żart? Niekoniecznie. Kolekcjonerzy polskiego pieniądza papierowego są skłonni zapłacić krocie za niektóre banknoty obiegowe. Te muszą jednak spełniać określone warunki.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Bardzo wartościowe potrafią być tzw. serie zastępcze banknotów wydrukowanych w roku 1994. To np. serie ZA, YA, YB, YC, YD itd. Warto jednak podkreślić, że w większości przypadków taki banknot będzie posiadał większą wartość, jeśli zachował się w tzw. bankowym stanie, czyli nie posiada jakichkolwiek śladów obiegu, nie jest nawet zgięty. W niektórych przypadkach takie banknoty potrafią osiągnąć na aukcjach kwotę nawet kilku tysięcy złotych.
Sporą wartość kolekcjonerską potrafią też mieć pierwsze serie banknotów. Jeśli wypłacicie z bankomatu banknot z serią AA wydrukowany w 1994 roku i będzie on w nienaruszonym stanie – możecie być niemal pewni, że posiada większą wartość.
Warto także zwracać uwagę na numer banknotu. Jeśli traficie na numerację składającą się z tych samych cyfr, czyli np.: 1111111, albo 5555555 możecie być pewni, że taki banknot posiada sporą wartość kolekcjonerską.
Sporą wartość kolekcjonerską posiadają też banknoty o bardzo niskich numerach. Jeśli w waszym portfelu znajdziecie banknot np. z numerem 0000002 – może on osiągnąć sporą kwotę na aukcji.
Bardzo rzadkie w obiegu, a co za tym idzie wartościowe, są również tzw. destrukty. To krótko mówiąc banknoty, które posiadają wady fabryczne. To np. banknot, który zarówno na awersie, jak i rewersie ma… wydrukowane to samo. Błędów jest sporo, ale nie da się ukryć, że wiele z nich będzie w stanie dostrzec specjalista. Natrafienie na takie pieniądze nie jest jednak łatwe, bo teoretycznie nie powinny one znaleźć się w obiegu.
Wśród wielu osób panuje również opinia, że większą wartość posiadają również banknoty o tzw. numerze radarowym, czyli takim, który od przodu czyta się tak samo, jak od tyłu. Np. 2547452. Teoretycznie takie banknoty posiadają większą wartość, gdy są w idealnym stanie zachowania, choć na rynku pojawia się ich całkiem sporo, a co za tym idzie uzyskanie korzystnej ceny może być trudne.
W szczegółowy sposób tłumaczy to specjalista z zakresu numizmatyki p. Damian Marciniak w swoim filmie na YouTube:
Jego żona i dziecko zginęli w wypadku w Mierzęcicach. Ruszyła zbiórka dla Piotra
32-metrowy tramwaj wyjechał na śląskie tory. To ostatnia PESA z zamówienia Tramwajów Śląskich
Oszuści podszywają się pod rachmistrzów! Oto nowa metoda oszustwa na spis powszechny
