Kategorie

Katolickie przedszkole z Piekar Śląskich pobierało bezprawnie dotacje? Głos zabrała właścicielka [WIDEO]

Przedszkole kontra miasto. W Piekarach Śląskich trwa konflikt między katolickim przedszkolem a urzędnikami. Jak przekazało już jakiś czas temu miasto, placówka pobierała dotację za dzieci, które w ogóle nie widniały w dzienniku przedszkola. Sprawa trafiła do prokuratury, a dzisiaj po raz pierwszy głos zabrała właścicielka przedszkola.

 

 

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

-To jest nieprawda. Ustawodawca przyznaje dotację na dzieci, które mają status uczniów, a nie na uczniów, którzy są obecni – mówi – mówi Violetta Kocot, właścicielka Niepublicznego Przedszkola Katolickiego „Anioła Stróża”.

Powiązane artykuły

Jak tłumaczy właścicielka, w czasie pandemii nie wszystkie dzieci chodziły do przedszkola, mimo że były do niego zapisane.

-Wpisanych jest 67 dzieci i obecnie chodzi około 50 – mówi Violetta Kocot, właścicielka Niepublicznego Przedszkola Katolickiego „Anioła Stróża”.

 

Za placówką wstawili się także rodzice. -Chodzi od drugiego roku życia. Zaczął chodzić mając dwa lata i 2 miesiące. Z pampersem, jeszcze niezbyt kontaktowy. Inne przedszkola miejskie nie brały nawet pod uwagę, żeby takie dziecko przyjąć do przedszkola – mówi Bogusława Ludyga-Poloczek, mama Henia.

Przedszkole kontra miasto. W Piekarach Śląskich trwa konflikt między katolickim przedszkolem a urzędnikami. Jak przekazało już jakiś czas temu miasto, placówka pobierała dotację za dzieci, które w ogóle nie widniały w dzienniku przedszkola
Przedszkole kontra miasto. W Piekarach Śląskich trwa konflikt między katolickim przedszkolem a urzędnikami. Jak przekazało już jakiś czas temu miasto, placówka pobierała dotację za dzieci, które w ogóle nie widniały w dzienniku przedszkola

 

Afera wokół katolickiego przedszkola w Piekarach budzi duże obawy rodziców. -Pojawiają się artykuły, które przedstawiają tylko jedną stronę wydarzeń. Pojawia się cała fala hejtu pod takimi artykułami. To uderza nie tylko w nas i dzieci, ale również w całe środowisko katolickie. To nie jest nic przyjemnego mówi Monika Zoremba, mama przedszkolaka.

Spór, zdaniem właścicielki, ma swoje podłoże religijne. -Uważam, że po prostu tępione są instytucje katolickie, które są bardzo mało promowane. Bardzo mało ducha. Bardzo mało wartości, które powinna przekazywać władza. Tego w ogóle nie mauważa właścicielka przedszkola.

 

Urzędnicy stoją na stanowisku, które wynika wprost z przeprowadzonej kontroli. Nieprawidłowości wykryte w placówce są według miasta poważne. Na prawie połowę dzieci zapisanych do przedszkola dotacja nie przysługiwała, ale przez przedszkole była pobierana.

-Ciężko się nawet odnieść do takich zarzutów, bo kontrole są prowadzone we wszystkich placówkach. Właśnie po to, żeby sprawdzać czy dotacja jest przyznawana właściwie i rozliczana. Kontrola jasno wykazała, że pojawiły się nieprawidłowości. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura, która na podstawie artykułu 286 kodeksu karnego prowadzi postępowanie wyjaśniające. Artykuł ten dotyczy oszustwa – mówi Wojciech Maćkowski, Urząd Miasta Piekary Śląskie.

 

Prokuratura na razie zbiera materiały.

-Postępowanie również dotyczy złożenia prze z osobę uprawnioną poświadczających nieprawdę dokumentów w związku z ubieganiem się o tę dotacjęmówi Justyna Rzeszut-Sieńkowska, Ośrodek Zamiejscowy PR w Tarnowskich Górach.

Wszczęte pod koniec kwietnia postępowanie w sprawie jest na wczesnym etapie. Trwają przesłuchania świadków, m.in. rodziców. Zgodnie z dokumentami z kontroli, przedszkole miało dostać bezprawnie prawie 300 tys. zł dotacji.

 

autor: Łukasz Kądziołka

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Pogoria III oficjalnie otwarta. Sezon na kultowym kąpielisku właśnie ruszył [WIDEO]

Ogromny mural w Siemianowicach Śląskich gotowy. Takiego na Śląsku jeszcze nie było! [WIDEO]

Polski Ład zaorze polskie samorządy? „Może być tak, że zabraknie na remont chodnika” [WIDEO]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button