Trzy młode osoby nie żyją. Prokuratura: nadmierna prędkość
Przyczyną tragicznego wypadku, w którym zginęło trzech młodych mężczyzn była nadmierna prędkość. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zdarzenia w Harmężach w woj. małopolskim.
Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu umorzyła śledztwo ws. wypadku w Harmężach, do którego doszło latem zeszłego roku. Podstawą takiej decyzji prokuratury jest śmierć sprawcy wypadku. Kierowca zginął wówczas na miejscu. Oprócz niego śmierć poniosły jeszcze dwie osoby – to dwaj młodzi mężczyźni. Uczestnicy wypadku nie byli pod wpływem ani alkoholu, ani narkotyków.
Zabiła ich prędkość
50 km/h – tyle wynosiło ograniczenie prędkości na drodze, którą poruszali się młodzi ludzie. Niestety, rekonstrukcja wypadku w Harmężach i opinia biegłych wskazują, że kierowca poruszał się z prędkością 130km/h. „W chwili, gdy auto utraciło przyczepność i wypadło na łuku z drogi, było to 127 kilometrów na godzinę” – podaje TVN24.
Młodzi ludzie zginęli w Harmężach
Do tragedii doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia 2023 roku w Harmężach koło Oświęcimia. Tam kierowca renault, na łuku drogi, stracił panowanie nad autem, przejechał przez rów i uderzył w betonowy element infrastruktury drogi. Wszyscy podróżujący „meganką” ponieśli śmierć na miejscu.
Przypominany, że samochód, którym podróżowali młodzi mężczyźni był wypożyczony.
Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Najmłodsza z ofiar miała 17 lat