reklama
Kategorie

1,5 miliona zł potrzeba, żeby uratować nogi 7-miesięcznej Lenki z Lachowic [WIDEO]

reklama

7-miesięczna Lenka z Lachowic koło Suchej Beskidzkiej urodziła się z poważną rozwojową wadą podudzi i stóp. O tym, że nie będzie chodzić rodzice dowiedzieli się w 26 tyg. ciąży. – Dowiedziałam się, że dziecko ma problem z nóżkami, że nigdy na nogach nie stanie. Nie chciałam za bardzo w to wierzyć. Chciałam powtórzyć badanie, pojechałam do Rudy Śląskiej i tam dowiedziałam się, że dziecko nie ma nóg, tylko szczątki – wspomina Anna Cholewa, mama Lenki. I choć do końca żyła nadzieją, kolejne diagnozy nie pozostawiały złudzeń. Dla rodziców dziewczynki to był szok, ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Podczas jednej z kolejnych wizyt lekarskich dowiedzieli się, że najlepszym dla dziecka będzie amputacja obu kończyn. – Szukaliśmy jakiegoś wyjścia, co można zrobić, jak można Lence pomóc. Jest naszym dzieckiem, a myślę, że żaden rodzic nie potrafiłby odmówić i amputować nóżki. Nas czeka długa walka.

 

Po długich poszukiwaniach ratunku dla Lenki w końcu udało się znaleźć specjalistów, którzy są w stanie uratować jej nóżki. Problem jednak w tym, że takie operacje przeprowadzają tylko specjaliści ze Stanów Zjednoczonych. – Mamy kilku podopiecznych, którzy byli poddani tej metodzie, m.in. Bartuś, który przeszedł operację i w tej chwili Bartuś biega, wspaniale się rozwija i mimo że to leczenie było bardzo bolesne i trudne, przeszedł je z powodzeniem – informuje Monika Sadowa, Fundacja Zdążyć z Pomocą. Lenka została zakwalifikowana do takiego zabiegu. Aby jednak operacja przyniosła zamierzony efekt musi zostać przeprowadzona w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Koszty zabiegu oraz rehabilitacji to prawie 1,5 mln złotych. Dla rodziców dziewczynki to kwota nieosiągalna, ale w walce o jej zdrowie mają sprzymierzeńców. – Trzeba pomóc Lence, bo tu każdy grosz się liczy na leczenie Lenki. Trzeba pomagać w miarę możliwości. Mam samochód, jestem na emeryturze to mam więcej czasu i się więcej tym zajmuję – mówi Andrzej Kawończyk.

reklama

 

Do tej pory udało mu się zebrać aż 6 ton nakrętek. Wszystkie przekazał Fundacji. Na konto Lenki już wpłynęły pieniądze. Niewielkie, ale dla tej rodziny każdy grosz ma teraz duże znaczenie. Wsparcie i pomoc okazali tez mieszkańcy niewielkich Lachowic. W grudniu na rzecz Julki zorganizowano bieg, w którym wystartowało ponad 250 osób. – Głównym powodem było nagłośnienie sprawy, nagłośnienie Lenki i takiej jedności z rodzicami. Stąd też pomysł, żeby tutaj koło ich rodzinnego domu był koniec dystansu, żeby oni odebrali jakieś takie wsparcie – podkreśla Piotr Grajny, organizator biegu, A wsparcie dla nich widać niemal na każdym kroku. Do tej pory na pomoc Lence udało się zebrać 300 tysięcy złotych. Aby jednak dziewczynka stanęła na własnych nogach potrzeba jeszcze miliona. Taka kwotę jej rodzice muszą zebrać w niespełna 5 miesięcy. <.>

 

Pomóc Lence można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Dzieciom " Zdążyć z pomocą"

Bank BPH
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem: "25495 Lena Cholewa"

Pomóc Lence można oddając 1 %
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą"

Numer KRS 0000037904
Tytułem: "25495 Lena Cholewa"

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button