Związek Nauczycielstwa Polskiego poinformował we wtorek, że w środę, 23 października na terenie całego kraju rozpocznie się bezterminowy protest włoski.
Jak wygląda eskorta na porodówkę w wykonaniu policji? Co dalej z Ruchem Chorzów?
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– ZNP oczekuje, że nauczyciele spotkają się z dyrektorami szkół, rodzicami i organami prowadzącymi, by wyjaśnić, na czym polega protest. Związek jest też otwarty na współpracę z organizacjami pozarządowymi. Chodzi o to, by uzmysłowić społeczeństwu wartość edukacji, a jednocześnie uczulić na to, jak wiele wymaga się od nauczyciela. Często niezgodnie z prawem – pisze w mediach społecznościowych ZNP.
W ankiecie, którą ZNP prowadził we wrześniu 55 proc. osób pracujących w oświacie opowiedziało się za „niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole/przedszkolu/placówce”. ZNP argumentuje, że nauczycielskie wynagrodzenia są bardzo niskie i uważa, że w 2020 roku będą niższe od płacy minimalnej.
– Chodzi nam o pokazanie, jak wiele rzeczy nauczyciele zwyczajowo wykonują, choć nie należą one do ich obowiązków. Chodzi o przestrzeganie przepisów dotyczących czasu pracy nauczycieli – mówił szef ZNP, Sławomir Broniarz.
Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku na terenie całego kraju odbył się strajk nauczycieli.
Makabryczne szczegóły zabójstwa 33-latki z Bielska-Białej [WIDEO]
38 protestów do Sądu Najwyższego! Chcą ponownego przeliczenia głosów [WIDEO]
