Tak wygląda dezynfekcja karetek pogotowia w Pszczynie. Ta jest możliwa dzięki pomocy prywatnych przedsiębiorców. Do tej pory dzięki Zygmuntowi Makarskiemu zdezynfekowanych za symboliczny 1 grosz zostało 40 pojazdów, wkrótce takiemu zabiegowi zostaną poddane także te, które znajdują się w Tychach, Katowicach i Zabrzu.
TOP 5 Silesia Flesz: 5 tysięcy za wycieczkę do lasu, albo na myjnię! To nie żart!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– My w pierwszej kolejności ozonujemy, jak wiadomo ozonator zabija nam wszystko. A w następnej czynności zamgławiamy nanocząsteczkami srebra i złota w połączeniu z wodą utlenioną – mówi Zygmunt Markaski, firma Orange Food.
Taka metoda, jak mówią pracownicy firmy, zabezpiecza pojazdy i pomieszczenia nawet na 2 miesiące. Od połowy marca, z własnej inicjatywy i za własne pieniądze Orange Food dezynfekuje karetki na Śląsku. Oczyszczenie pojazdu tą metodą zajmuje około 1,5 godziny. Firma apeluje jednak o wsparcie, bo koszt dezynfekcji jednej karetki to 450 zł. Powoli zaczyna brakować jej środków. Lekarzom i ratownikom pomaga coraz więcej osób, także radni.
– W ubiegłym tygodniu wsparliśmy między innymi poprzez zakup nowej pralki, suszarki, środków dezynfekujących, takich chemii. Tak, aby tutaj również nasi ratownicy mogli prać ubrania na miejscu – mówi Arkadiusz Gardiasz, Rada Miejska w Pszczynie.
Radny zapewnia także, że postara się sprowadzić urządzenie do dezynfekcji karetek na stałe do Pszczyny.
autor: Paweł Jędrusik
Koronawirus: Anna i Robert Lewandowscy dają 200 tys.zł na szpital w Tychach!
Kolejne przypadki zakażenia koronawirusem w woj.śląskim. Zobaczcie SZCZEGÓŁY
Nie ma co nagłaśniać. Domek z kart i tak już się zawalił.
Zaraz wyślą aparat zidofiskalizmu /skarbówki działającej w interesie korpoglobalistów/ i zajmie się firmą – za rażące zaniżanie wartośći usług,i celem uniknięcia podatku…