5-letnią Mią opiekują się duńskie służby. Jej ojciec czeka na ekstradycję do Polski

Rozpoczęto procedurę, która ma na celu sprowadzenie do Polski 25-letniego Norwega, podejrzewanego o zamordowanie swojej partnerki w Oświęcimiu. Mężczyzna uprowadził również własne dziecko, które po uruchomieniu tzw. „Child Alert”, odnaleźli wczoraj duńscy śledczy. Mia jest cała i zdrowa, a na razie opiekują się nią służby socjalne w Danii. 

 

Przypomnijmy, że wczoraj, ciało 26-letniej Polki, odnalazł w jej mieszkaniu, jej ojciec, który o całym zajściu od razu poinformował policję. W domu jego córki, nie było również wnuczki Mii. W związku z zaginięciem dziecka, niezwłocznie została uruchomiona procedura „Child Alert”. Po jakimś czasie, dziewczynka została odnaleziona na terenie Danii. Jej ojciec, podejrzewany o zamordowanie 26-letniej Polki, został zatrzymany przez tamtejszą policję. Dziecko jest całe i zdrowe. Mią opiekują się na razie duńskie służby socjalne. Dziecko ma mieć podwójne obywatelstwo – polskie i norweskie. 

Ingebright G. jest podejrzany o zabójstwo swojej 26-letniej partnerki. Zwłoki zostały znalezione w jej domu w Oświęcimiu. Śledczy ujawnili rany kute na szyi denatki, a obok zakrwawiony nóż. Według nieoficjalnych doniesień, została uruchomiona procedura ekstradycyjna wobec 25-latka, który za swoje czyny ma odpowiedzieć w Polsce. 

„Child Alert” to procedura pozwalająca na szybkie rozpowszechnianie wizerunku dziecka w ogólnodostępnych mediach, w przypadku porwań małoletnich czy bezpośredniego zagrożenia ich życia. Przy okazji sprawy Mii z Oświęcimia, procedura ta została uruchomiona po raz piąty w historii Polski. Pierwszy raz „Child Alert” został ogłoszony w 2015 r. w przypadku porwania 10-letniej Mai z Włoczkowa w okolicach Szczecina. Dziecko nie wróciło ze szkoły do domu. Potem zostało znalezione całe i zdrowe na terenie Niemiec. Za porwanie był odpowiedzialny mężczyzna, który już wcześniej uprowadził dziecko w Wielkiej Brytanii. 

autor: Bartosz Bednarczuk