reklama
Kategorie

60 tysięcy dla szpitala w Tarnowskich Górach! Dzięki temu przyjmą wiecej pacjentów

Z powodu udaru co 7 osoba w Polsce może utracić życie lub być niepełnosprawna. – To jest nagroda dla naszych wolontariuszy, że im się chciało chcieć – mówiła dziś podczas sesji dr Beata Poprawa, inicjatorka powstania stowarzyszenia "Na zdrowie", które od połowy ubiegłego roku prowadzi ogólnopolską akcję #NiechSięNieUDARzy, mającą na celu profilaktykę udarową i stworzenie pododdziału udarowego w Tarnowskich Górach. – Najlepsze lekarstwo na świecie to jest nadzieja, a i my tę nadzieję przekazujemy chorym, teraz będą mieli większą szansę na przeżycie – dodała dr Beata Poprawa, dziękując radnym za podjętą decyzję.

 

– Wszyscy wójtowie i burmistrzowie zgodzili się na wsparcie oddziału udarowego Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego gminnymi dotacjami dla powiatu, symboliczną złotówką od mieszkańca gminy. Jeśli powiat wysupła pół złotego od każdego mieszkańca powiatu, zbierzemy ponad 200 tys. zł. Myślę, że po ostatnich wydarzeniach charytatywnych stowarzyszenia uda się wspólnie zagwarantować całą sumę – mówił burmistrz Arkadiusz Czech. – Jesteśmy otwarci na pomoc i pomaganie – dodał Tomasz Olszewski, przewodniczący Rady Miejskiej.  

reklama

 

W tarnogórskim „Hagerze” rocznie leczy się 16 tys. pacjentów, a 70 tys. korzysta z POZ. Szpital zakwalifikował się do krajowej sieci szpitali w wysokiej II kategorii, bowiem jest jedynym tak dużym ośrodkiem w powiecie. 

 

– Dziękuję że dostrzegliście nasz szpital i działania stowarzyszenia „Na zdrowie”. Wszyscy pracownicy mocno zaangażowali się, żeby pokazać, ze jesteśmy szpitalem społecznie odpowiedzialnym. Mamy wiele potrzeb, ale od 2 lat nasza placówka generuje zysk. W tym roku zainwestujemy w szpital 3 mln złotych. Wyremontowaliśmy oddział internistyczny, kończymy remont psychiatrii, chcemy żebyście byli dumni z naszej placówki – mówiła prezes szpitala Izabela Paprotna. 

 

Udar mózgu jest częstą postacią schorzeń neurologicznych. W Polsce dotyczy ponad 70 tys. osób rocznie. Oznacza to, że co 7 osoba w Polsce może utracić życie lub być niepełnosprawna. Metodą na powstrzymanie udaru jest lek usuwający zakrzep, który musi być podany do godziny po udarze. Musi to stać się na Oddziale Udarowym, spełniającym standardy NFZ (spełnia je tylko 30 procent szpitali w Polsce).  Po 4,5 godz. dochodzi do śmierci komórek mózgu. Udar jest jak pożar – im szybciej zareagujemy – tym mniejsze zniszczenia. Do tej pory mieliśmy w Tarnowskich Górach jedną z największych ilości pacjentów z powikłaniami poudarowymi, bowiem zwykle nie zdążyli oni zostać dowiezieni na czas do szpitali w ościennych miastach.(informacja prasowa)

 

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button