820 drzew pod topór. Starosta wydał zgodę na wycinkę przy linii kolejowej Cieszyn-Goleszów
Fiaskiem zakończyły się negocjacje aktywistów ze starostwem i PKP PLK w sprawie wycinki drzew przy rewitalizowanej linii kolejowej Cieszyn – Goleszów. Mimo interwencji stowarzyszenia Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim, starosta Mieczysław Szczurek ostatecznie wydał zezwolenie na wycinkę 800 z zaplanowanych do wycięcia 1234 drzew. To m.in. topole, które mają zagrażać bezpieczeństwu ruchu kolejowego w tym rejonie.
Chcecie ogrzać sobie serducha w tych trudnych czasach? Klikajcie w WIDEO! TOP 5 Silesia Flesz
-Na linii kolejowej Goleszów – Cieszyn przez lata wyrosło wiele samosiejek, które muszą zostać uporządkowane. Oczywiście wszystkie działania są poprzedzone wydaniem odpowiednich zgód przez organy, a także przeprowadzeniem inwentaryzacji i dopiero po uzyskaniu zgód po inwentaryzacji możliwe jest rozpoczęcie prac – wyjaśnia Katarzyna Głowacka, PKP PLK.
Aktywiści zarzucają staroście, że ten mógł skorzystać z prawa wynikającego z nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym i tym samym uchronić przed wycinką jak największą liczbę drzew. Urzędnicy twierdzą, że nie mieli wyboru.
-Część drzew, których stan zdrowia został uznany przez nas jako zadowalający nie zostały objęte zgodą na wycinkę. Niestety wśród tych drzew, które rosną w odległości od 6 metrów do 15, są też takie, które stwarzają ryzyko braku stabilność – mówi Sylwia Pieczonka, Starostwo Powiatowe w Cieszynie.
Takiego ryzyka na pewno nie stwarza kolejnych 12 drzew przy Energetyce Cieszyńskiej, na których wycięcie również starosta się zgodził. W tym wypadku PKP PLK argumentują wycinkę liczbą wypadków śmiertelnych, które miały miejsce na zakręcie obok zakładu. Wypadki były dwa, a świadkowie mówili o celowym wejściu pod pociąg poszkodowanych.
– Zaproponowaliśmy w piśmie do PKP, że wystarczyłoby zmniejszyć prędkość na odcinku 200 metrów bo tak to szacujemy z 50 na 30 km co wydłużyłoby przejazd rzędu 20 sekund co nie jest znaczącą wielkością w porównaniu z istnieniem tych dwunastu 60-letnich drzew – opowiada Edward Górniak, Energetyka Cieszyńska.
Pomysł spotkał się z odmową, bo PKP twierdzą, że taka zmiana wpłynęłaby negatywnie na komfort pasażerów, a nawet na cały ruch kolejowy w regionie. To nie pierwsza batalia, którą aktywiści ze stowarzyszenia Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim przegrali z PKP PLK. W lipcu 2019 r. wycięto około 4 tys. drzew przy rewitalizacji dworca linii kolejowej Cieszyn – Zebrzydowice. W tym przypadku nie doszło nawet do negocjacji, bo mieszkańcy zostali postawieni przed faktem dokonanym. Aktywiści chcą by ktoś w końcu ich wysłuchał i zatrzymał niepotrzebne wycinki.
–Żeby ci, którzy to robią kierowali się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem mając na uwadze to, że każde drzewo to jest ogromna ilość wody zatrzymanej w ziemi, to jest ogromna ilość tlenu wyprodukowanego dla nas ludzi i to jest ogromna ilość dwutlenku węgla pochłoniętego przez te drzewa – mówi Jarosław Brzeżycki, Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim.
Tylko od lipca 2019 r. w ramach inwestycji kolejowych w rejonie Cieszyna do wycięcia przeznaczono prawie 5 tys. drzew.
autor: Bartosz Bednarczuk
Z Wielkiej Brytanii do Polski nie dolecisz. Loty zawieszone!
Największa sieć handlowa w Polsce ogłosiła podwyżki dla pracowników. 200 zł więcej od 2021r.
Takich samochodów jest już naprawdę niewiele! Piękne, zabytkowe Volvo spłonęły w Bielsku [FOTO]