reklama
BiznesSilesia Flesz najnowsze informacje

Aż 35 mln deficytu, po raz pierwszy w historii BUDŻET KATOWIC 2023

Budżet Katowic 2023. Po raz pierwszy w historii dokument zakłada deficyt operacyjny. Co oznacza, że wydatki bieżące nie mają pokrycia w dochodach. Deficyt operacyjny – 35 mln, całkowity: 363 mln zł.

Katowice, najważniejsze miasto metropolii GZM przedstawiły projekt budżetu na 2023 rok. W grudniu przyjmą go – lub odrzucą na sesji radni.

Budżet Katowic na 2023 rok w skrócie i w liczbach:

  • dochody na rok 2023 – 2.703 mln zł
  • bieżące dochody – 2.244 mln zł.
  • dochody z tytułu udziału w podatkach PIT i CIT – 35 %
  • dochody z podatku od osób fizycznych – 536,1 mln zł 
  • łączne wydatki – 3.066 mln w zł.
  • wydatki bieżące –  2.279 mln zł 

 

Jest jedna rzecz, która wyróżnia budżet Katowic na 2023 od poprzednich. To deficyt. W komunikacie UM o budżecie czytamy: – W projekcie budżetu na 2023 rok zaplanowano deficyt operacyjny w wysokości 35,4 mln zł, z uwagi na zmniejszenie dochodów bieżących o 4,8 proc. przy jednoczesnym zwiększeniu wydatków w ramach zadań własnych  9,1 proc. Oznacza to, że wydatki bieżące nie znajdują pokrycia w dochodach bieżących. W żadnym z dotychczasowych budżetów nie zakładano ujemnego wyniku operacyjnego i co istotne biorąc pod uwagę coraz mniejszy wpływ samorządu na kształtowanie dochodów (większość dochodów bieżących określa administracja rządowa) oraz wysoki poziom inflacji, realne możliwości osiągnięcia w rzeczywistości korzystniejszego wyniku będą znacząco ograniczone – mówi Danuta Lange, skarbnik miasta Katowice i dodaje, że również  wynik budżetu ogółem to planowany  deficyt na poziomie  363 mln zł, stanowić będzie prawie 12 proc.  wydatków ogółem budżetu.

reklama

Wynik budżetu ogółem to planowany deficyt na poziomie  363 mln zł, stanowić będzie prawie 12 proc. wydatków ogółem budżetu.

Przypomnijmy, że miasto już wprowadziło ostre osczędności.

EGIPSKIE CIEMNOŚCI. KATOWICE WYŁĄCZAJĄ OŚWIETLENIE ULIC

 

Czy zatem powinniśmy się obawiać?

-Jeżeli w budżecie takiego miasta, jakim są Katowice, dobrze prosperującego, gdzie jest potencjał, gdzie lokują się firmy, gdzie zarobki są wysokie, dochodzi do tego, że miasto nie jest w  stanie sfinansować swoich potrzeb, to znaczy,  że mamy przed sobą trudny rok – komentuje ekonomista dr Bartłomiej Gabryś. I dodaje: Widać tu konsekwencje Nowego Ładu. No i można się spodziewać, że urzędnicy mogą jeszcze domagać się podwyżek. NBP ogłosił właśnie, że średnioroczna inflacja wyniesie 14 proc. 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button