reklama
Kategorie

Brutalny napad na grupę nastolatków w autobusie [WIDEO] W ruch poszły maczety, gaz pieprzowy i pistolet gazowy

reklama

Krakowscy policjanci zatrzymali sprawców brutalnego napadu na nastolatków, do którego doszło kilka dni temu w zatłoczonym autobusie miejskim w Krakowie. Agresorzy nie bacząc na innych pasażerów, używali maczet, gazu pieprzowego oraz pistoletu gazowego. 7 dorosłych w tej sprawie usłyszało zarzuty. 5 podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych.

 

Skóra, fura i „foto-komóra” czyli nowe wozy śląskiej policji w TOP 5 SILESIA FLESZ!

Do zdarzenia doszło 9 czerwca br., około godz. 19.00 w rejonie ul. Igołomskiej w Krakowie. Chwilę wcześniej, czworo nastolatków (1 dziewczyna i 3 chłopaków) przyszło na przystanek autobusowy w okolicach Przylasku Rusieckiego. Jeden z nastolatków miał na sobie koszulkę z nazwą jednego z piłkarskich klubów. Na przystanku autobusowym stała już nieznana im grupka dziewczyn. Najprawdopodobniej widok koszulki klubowej rozzłościł je, gdyż zaczęły rzucać w kierunku nastolatków obraźliwe wyzwiska. Doszło do ostrej wymiany zdań, po czym wszyscy wsiedli do autobusu. Jednak sprawa, jak się okazało, nie zakończyła się na utarczkach słownych. W czasie jazdy agresywne dziewczyny zatelefonowały do swoich znajomych, informując o zdarzeniu. Już na kolejnym przystanku w okolicy ul. Igołomskiej znajomi dziewczyn czekali na przyjazd autobusu. Kierowca, widząc, że jest to grupa agresywnych mężczyzn, którzy posiadają niebezpieczne przedmioty, m.in. maczetę oraz przedmiot przypominający broń zatrzymał się, ale nie otworzył drzwi. Jeden z agresorów, aby uniemożliwić odjazd pojazdu, stanął przed autobusem. Pozostali z zewnątrz wraz z pomocą dziewczyn, które były w pojeździe, forsowali zamknięte drzwi. Gdy im się to udało, dziewczyny wybiegły, a do środka wtargnęła grupa agresywnych mężczyzn. Nie bacząc na to, że w autobusie znajdują się osoby starsze oraz dzieci, 16-latek rozpylił gaz pieprzowy, natomiast 45-latek atakował pięściami siedzących nastolatków, po czym do akcji wkroczył najbardziej agresywny z atakujących, jak się potem okazało, jego 21- letni syn, który kilkakrotnie uderzał maczetą tak, aby trafić wytypowanego chłopaka. Jak widać na monitoringu, sytuacja była dramatyczna. W pobliżu całego zdarzenia siedziała kobieta z dwójką dzieci, która własnym ciałem osłaniała maluchy przed ciosami maczety, pozostałe osoby zaś w pośpiechu próbowały się odsunąć, żeby nie zostać zranionym. Kierowca autobusu widząc, co się dzieje, wezwał na miejsce służby ratunkowe.

Po ataku wszyscy agresorzy uciekli. Raniony mężczyzna pilnie potrzebował pomocy (miał rany od maczety). Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, którego pracownicy udzielili pomocy poszkodowanym, a policjanci ruszyli za sprawcami. Grupa oględzinowa natomiast zabezpieczała ślady oraz zapis monitoringu. Na podstawie, m.in. zabezpieczonego nagrania, pracujący nad sprawą policjanci z VIII Komisariatu Policji w Krakowie, wytypowali sprawców zdarzenia.

reklama

13 czerwca, doszło do zatrzymań. W akcji brali udział kryminalni z „8” wspólnie z Samodzielnym Pododdziałem Kontrterrorystycznym Policji. W ręce policji wpadło 13 osób. Tego samego dnia po południu do komisariatu zgłosił się kolejny sprawca. Oprócz najstarszego, wszyscy powiązani są ze środowiskiem pseudokibiców.

SILESIA FLESZ NAJNOWSZE VIDEO

7 pełnoletnich sprawców usłyszało zarzuty. W przypadku 21-latka były to zarzuty uszkodzenia ciała i pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Pozostałych 6 osób usłyszało zarzut udziału w pobiciu. 5 podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Wnioski w sprawie dwóch pozostałych będzie rozpatrywał sąd. Materiały w sprawie 6 nieletnich, którzy m.in. używali gazu oraz podżegali do przestępstwa, zostały skierowane do Sądu dla Nieletnich.

Podczas zatrzymania policjanci zabezpieczyli użytą w trakcie ataku maczetę. 21-latek ukrył ją w zaroślach nieopodal bloku, w którym mieszkał. Podczas przeszukań zabezpieczono także broń gazową i dużą ilość wlepek i smyczy z emblematami kibicowskimi.

(wideo:policja.pl)

 

źr. policja.pl

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button