reklama
Kategorie

Co z planami inwestycyjnymi Parku Śląskiego? [WIDEO]

reklama

Na razie nie będzie nowej nitki popularnej „Elki” w Parku Śląskim, tak samo jak szybko nie powstanie kanał regatowy. Odpudowa kąpieliska „Fala” też stanęła pod znakiem zapytania. Park Śląski ma wielkie plany inwestycyjne, ale niewiele wskazuje, że uda się je zrealizować.

 

-„Fala” na pewno by się przydała, bo tyle lat było. Jednak to kąpielisko by się przydało tu u nas, szczególnie tu kąpielisko jest potrzebne. Tego brakuje, od dzieciństwa, od takiego młodego człowiek chodził – mówią Alina i Sławomir, mieszkańcy Bytomia.

-No, to jest tak jakby nie było gospodarza, o tak bym to nazwał, bo jak jest gospodarz, który o to dba, to już  byśmy dawno to mieli, ale z jakichś względów, trudno powiedzieć jakich, organizacyjno-gospodarskich po prostu tego nie ma – mówi Piotr Rzetecki, mieszkaniec os. Tysiąclecia w Katowicach.

reklama

Jeśli wcześniej można było mówić o latach zaniedbań, tak teraz to już inna kwestia. W pierwszym przetargu na remont „Fali” nie było żadnej oferty. Do drugiego przetargu przystąpiły trzy firmy, ale ich oferty były zdecydowanie za drogie. Budżet inwestycji to około 73 mln zł, a najtańsza oferta wynosiła około 135 mln złotych.

– Myślę, że dość duży wpływ na to co się dzieje z nami, jeśli chodzi o przetargi, ma to co się dzieje za wschodnią granicą, bo to jest coś co wpływa bezpośrednio na wykonawców, ze względu na to, że to jest stal, to jest beton, to są pracownicy. To może wpływać na opóźnienia w realizacji tych przetargów – mówi Paweł Bilangowski, prezes zarządu Parku Śląskiego.

A przede wszystkim na kwoty jakie firmy mogą w obecnych czasach zaproponować. Podobnie było z nową nitką „Elki”, którą pierwotnie miała być gotowa wiosną 2023 r. W przetargu pojawiły się zapytania, ale ostatecznie żadna z firm nie złożyła oferty.

– W sumie to fajnie, bo jak jakaś starsza osoba jedzie, bo nie może iść taki kawał, a i tak chce pooglądać, to myślę, że fajnie – mówi Adrianna, mieszkanka Sosnowca.

 -Ja się bardzo cieszę, bo to będzie powrót do najlepszych lat, gdzie „Elka” krążyła po trójkącie, więc bardzo się cieszę, jeśli udałoby się to zrobić – mówi Marcin Płonka, mieszkaniec Bytomia.

Na razie jednak nie wiadomo, czy i kiedy się uda. Niedługo zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Drugie postępowanie trwa już w przypadku modernizacji kanału regatowego. Na tę inwestycję też nie było chętnych.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

 

Bartosz Bednarczuk

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button