Pod znakiem energetyki jądrowej upłynąć miał kolejny dzień szczytu klimatycznego w Katowicach. I chociaż debata się odbyła, to nie miała ona aż takiej rangi, bo w dyskusji – mimo wcześniejszej zapowiedzi – nie wziął udziału minister energii, Krzysztof Tchórzewski.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Osuszanie KAŁUŻY i podryw na elektryczne BMW
Temat polityki energetycznej pojawił się jednak przy okazji prezentacji raportu dotyczącego zmian w polskim sektorze energetyki. Wiceminister Tobiszowski podkreślał w swoim wystąpieniu, że mimo redukcji emisyjności w Polsce sukcesywnie wzrasta PKB. Czyli te działania nie hamują rozwoju kraju.
-Przewiduje udział znaczący sektora wydobywczego, ale procentowo ten udział się zmniejsza. Dzisiaj, przypomnę, ten udział wynosi 80% ale on się zmniejszy do 2030 roku do 60% i procentowo będzie się zmniejszał, ale volumen węgla którego potrzebujemy na te 60% to jest ten volumen, który jest dzisiaj a nawet bym powiedział że ze 3,4 do 5 milionów trzeba go zwiększyć. A więc to co mówi pan prezydent, że trzeba dbać o ten sektor – ma rację, to że mówi pan premier że ten sektor będzie się zmniejszał – tak, będzie się zmniejszał procentowo – podkreśla Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii.
Przedstawiciele górniczych związków zawodowych, także obecnie na COP 24 i przysłuchujący się temu, co o węglu i energetyce się mówi sprawę komentują krótko. -Na pewno po tym COP-ie zwrócimy się o pilne spotkanie. Górnicy to jest taka grupa, że chce usłyszeć prawdę prosto w oczy. My zdajemy sobie sprawę z tego, że węgiel jest wszędzie be a szczególnie w Europie, ale chcemy wiedzieć co ten rząd zamierza zrobić z górnictwem – czy zamierza je rozwijać czy też likwidować, bo jak jest Barbórka to premier mówi że jest super, że jest niezależność energetyczna a po Barbórce na COP24 mówi się, że energia z węgla musi maleć – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej Solidarności.
O COP24 w Katowicach także w najnowszym Kalejdoskopie Regionów, w piątek o godz. 17.15 w Telewizji TVS
Kalejdoskop Regionów: COP24, Bieg Barbórkowy, Przepis na piernik
Przy całej dyskusji o węglu i jego wpływie na klimacie związkowcy zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. -Mamy dwie prędkości jeśli chodzi o walkę z klimatem. Jedna prędkość to Unia Europejska, która w związku z drastycznymi pociągnięciami jeśli chodzi o klimat utraciła swoją konkurencyjność przemysłową w zupełności, a druga strona to inny świat – Chiny, Indie, Australia czy Stany Zjednoczone, które swoje bogactwo ekonomiczne budują na tajnej energii, która jest z węgla. Węgla wydobywa się coraz więcej i tego nikt nie zatrzyma. My się obawiamy tego, że jako Europa będziemy sorry ale zaściankiem świata jeśli chodzi o poziom życia Europejczyków – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący ZR Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
Polsce to raczej nie grozi ponieważ pomysły tworzenia energetyki jądrowej wciąż są w sferze głębokiego planowania.
(Sandra Hajduk)
