Człowiek-demolka kontra straż pożarna! Zniszczył strażakom budynek i wóz bojowy! [WIDEO]
Co tam Hollywood może wiedzieć o Człowieku-Demolce. Poznali go na własnej skórze nasi strażacy! Wyobraźcie sobie, że jeden zaledwie człowiek zniszczył strażakom budynek komendy i wóz bojowy. Powód? Bo przeszkadzają mu samochody wyjeżdżające do akcji!
Piast Gliwice wygrałby nawet eurowybory? TOP 5 SILESIA FLESZ z wizytą u Mistrzów Polski!
Policjanci z Warszawy – Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zniszczenie mienia. 35-latek wybił szybę w budynku, stłukł kolejną w wozie bojowym, później sprayem pomalował bramę wjazdową i elewację. Na na koniec torebkami śniadaniowymi wypełnionymi farbą obrzucił mur jednostki straży pożarnej. Wszystko dlatego, że przeszkadzały mu wozy bojowe wyjeżdżające w nocy do akcji ratowniczej i wyjące syreny!
Warszawski człowiek – demolka zaatakował w lutym, a w maju dopełnił dzieła zniszczenia. 35-latek działał głównie pod osłoną nocy. Kamery zamontowane na budynku straży pożarnej przy ulicy Polnej 1 zarejestrowały dwie sytuacje, w których sprawcą okazał się ten sam mężczyzna.
Na nagraniach widać, jak mężczyzna jednej nocy podbiega do budynku z puszką farby w sprayu i maluje napisy na jednej z bram wjazdowych. Kilka dni później torebkami śniadaniowymi wypełnionymi farbą rzuca w kierunku elewacji. Farba rozlewa się na murze, a sprawca ucieka. Wandala próbowali jeszcze ująć strażacy, ale mężczyźnie udało się zbiec.
Zatrzymany dał się jeszcze strażakom we znaki trzy razy, kiedy wybił szybę w wozie bojowym i stłukł kolejną w tym samym budynku oraz farbą w sprayu pomalował mur budynku. Wytypowaniem i „namierzeniem” sprawcy tych przestępstw zajęli się śródmiejscy kryminalni. To oni zatrzymali 35-latka. W mieszkaniu mężczyzny znaleźli między innymi elementy odzieży, w które był ubrany, kiedy dewastował budynek.
Mężczyzna przyznał się i w dość kuriozalny sposób wytłumaczył policjantom, co kierowało nim, kiedy urządzał sobie najazdy na komendę strażaków. 35-latek oznajmił, że motywem jego działania był fakt, że mieszka nieopodal i nie mógł spać, bo budziły go w nocy i nad ranem syreny wozów bojowych, wyjeżdżających na akcje ratownicze.
35-latek odpowie teraz za zniszczenie mienia, za co kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: policja.pl