reklama
Kategorie

Dantejskie sceny w Katowicach. Znaleziono kobietę z wieloma ranami kłutymi

Jak wynika z relacji Policji, 9 lutego w dzielnicy Załęże w Katowicach miało dojść do tragicznego w skutkach zdarzenia. Do funkcjonariuszy zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że prawdopodobnie zabił swoją kochankę. Po tym gdy policjanci udali się do wynajętego przez parę kochanków mieszkania, odnaleźli tam nieprzytomną kobietę z wieloma ranami kłutymi.

 

– 39-letni mężczyzna zatrzymany został na gorącym uczynku. To on powiadomił służby, że skrzywdził swoją partnerkę i prosi o pomoc w jej uratowaniu. Na miejsce zdarzenia zostali skierowani katowiccy wywiadowcy, którzy zatrzymali mężczyznę. Jeden z policjantów, który jest również ratownikiem medycznym, natychmiast rannej kobiecie zaczął udzielać pomocy medycznej. – podaje KMP w Katowicach. 

 

reklama

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ponad 40 tys. zakażeń Covid-19 a rząd luzuje obostrzenia. Wirus jest „w odwrocie”?Ponad 40 tys. zakażeń Covid-19 a rząd luzuje obostrzenia. Wirus jest „w odwrocie”?

Kontrowersyjna nowelizacja ustawy „LEX Czarnek” na biurku prezydenta

Katowice najmniej zakorkowanym miastem w Polsce. Najgorzej jest w Łodzi

Niestety mimo wysiłku funkcjonariuszy oraz zespołu ratownictwa medycznego nie udało się uratować kobiety. Mężczyzna został przebadany alkomatem i w chwili zdarzenia miał mieć ponad promil alkoholu we krwi. Dodatkowo mężczyzna został poddany badaniu na obecność środków psychotropowych, jednak na razie wyniku badań nie zostały podane do wiadomości publicznej. – Mężczyzna był już wcześniej karany. Odbywał karę pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny. – podają funkcjonariusze z KMP w Katowicach. 

ZOBACZ WIDEO Z ZATRZYMANIA 39-LATKA W KATOWICACH

 

Podejrzanemu postawiono zarzut zabójstwa i na wniosek prokuratury zdecydowano o jego aresztowaniu na najbliższe trzy miesiące. Za zabójstwo 50-letniej kobiety grozi mu nawet kara dożywotniego więzienia.

autor: Bartosz Bednarczuk


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button