reklama
SportWiadomość dnia

Derby Górnik-Piast: Ktoś rzucał w kapitana Piasta butelką po wódce?

reklama

Okazuje się, że podczas derbowego spotkania piłkarskiej ekstraklasy Górnik Zabrze – Piast Gliwice, gorąco było nie tylko na murawie. Gerard Badia, kapitan Piasta Gliwice, schodząc do szatni o mało nie dostał butelką po wódce!

 

 

TOP 5 Silesia Flesz: Wyśmiewamy Sosnowiec, a puma grasuje!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

reklama

-Te derby zapamiętam, bo po meczu przeleciała mi koło głowy butelka po wódce, ale ta pierwsza połowa trochę taka lajtowa, dopiero w drugiej zaczęły się prawdziwe emocje – powiedział po zakończonym spotkaniu Gerard Badia.

 

Na stadionie Górnika zejście do szatni jest usytuowane przy trybunie, gdzie zasiadają ultrasi zabrzańskiego klubu. Piłkarze i sędziowie muszą więc przejść blisko tej trybuny. Po zakończonym spotkaniu głównie z tego sektora artykułowano pretensje do arbitrów za nieuznanie gola dla gospodarzy. Za co jednak oberwało się piłkarzom Piasta, to trudno zrozumieć. Zawodnicy z Gliwic po prostu starali się jak najlepiej wykonać swoją pracę. Pojedynki derbowe mają to do siebie, że wyzwalają dodatkowe emocje, niestety w przypadku miejscowych kibiców – negatywne, przeciwnie natomiast wśród zawodników.

– Lubię grać z Górnikiem, bo to są wyjątkowe mecze. W tej pierwszej połowie jednak był to taki trochę lajtowy mecz. Derby zaczęły się w momencie, kiedy padł gol dla nas. Potem już dużo się działo. Nie udało nam się utrzymać prowadzenie, ale to jest piłka – mamy punkt zdobyty na wyjeździe, daje nam to dobrą sytuację w tabeli, jedziemy dalej podsumowuje Gerard Badia, kapitan niebiesko-czerwonych.

Badia na murawie zameldował się w drugiej połowie zmieniając Tomasza Jodłowca. Brak Katalończyka w wyjściowej jedenastce był zaskoczeniem, bo w zwycięskich meczach grał od początku. Nie mniej jednak „Jodła” miał bardzo duży udział przy golu dla Piasta, a Badia bliski był strzelenia zwycięskiej bramki.

– Chciałem najpierw dośrodkować, ale oceniłem sytuację, że spróbuje strzału, trafiłem w słupek, było blisko – szkoda – ocenia pomocnik, ale Górnik też miał swoje sytuacje, więc wydaje mi się, że remis to sprawiedliwy wynikzaznacza zawodnik.

Po trzech ligowych wygranych z rzędu apetyty na kolejne zwycięstwo, szczególnie, że było to derbowe spotkanie był duży. Zabrzanie jednak, choć punktów nie mają zbyt wiele, to nie są chłopcy do bicia. Remis na wyjeździe to jednak bardzoje zdobycz niż strata.

– Zdobyliśmy 10 punktów w ostatnich czterech meczach, nie jest wiec źle, ale przed nami kolejne bardzo trudne spotkanie z Jagiellonią. Mam nadzieje jednak, że będziemy kontynuować serię spotkań bez porażki.

 

źródło: www.piast.gliwice.pl

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Sceny jak z horroru. Matka rzuciła dzieckiem o asfalt, potem kopała je w głowę!

Tragiczna sobota na śląskich drogach – zginęły trzy osoby!

Tak niskiego bezrobocia nie było od 30 lat!

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button