reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Dewastacja dworca kolejowego w Bytomiu. A to zabytek! WIDEO

reklama

Remont peronów dworca kolejowego w Bytomiu miał być rewitalizacją, a teraz przez niektórych określany jest dewastacją tego prawie 100-letniego zabytku. W sprawie interweniuje śląski wojewódzki konserwator zabytków.

 

–Wykonawca nie powiadomił nas o pewnych działaniach, ale szczególnych takich. Oczywiście wcześniej projekty przebudowy dworca były uzgadniane. Hala dworca będzie odbudowywana tak, jak należy i będzie w formie zbliżonej jak najbardziej do pierwotnej. Natomiast nie powiadomiono nas o detalach – mówi Łukasz Konarzewski, śląski wojewódzki konserwator zabytków.

Czyli, m.in. o usunięciu zabytkowych balustrad, jak również charakterystycznej mozaiki w tunelach dla pieszych. Po niepokojących sygnałach o rzekomych dewastacjach, śląski konserwator zabytków przeprowadził wizję lokalną na placu budowy. Okazało się, że prace poszły w zupełnie innym kierunku niż zakładano, a perony nie przypominają tych, wybudowanych w 1929 roku.

reklama

 –Ja się podpisałem pod tym protokołem z wizji lokalnej, ale tylko dlatego, że w tym momencie trzeba ratować to, co się da. To już jest przysłowiowa woda po kisielu, więc ratujmy to, co się jeszcze da uratować – mówi Dariusz Pietrucha z Pro Fortalicium.

A chodzi np. o same perony i ułożone na nich płytki. Problemem jest również podejście wykonawcy do remontu wspomnianej wcześniej hali peronowej.

Dworzec w Bytomiu w prokuraturze

 –Wykonawca przede wszystkim, co było dla nas największym szokiem, poddawał w wątpliwość wcześniejsze stanowisko inwestora, o odtworzeniu przeszkleń na hali peronowej. To jest dla nas informacja niezwykle bulwersująca. Nasze podejrzenia są takie, że chodzi po prostu o pieniądze. Natomiast takie były wytyczne konserwatorskie – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.

Których wykonawca powinien się trzymać. Członkowie stowarzyszenia Pro Fortalicium zgłosili do prokuratury możliwość popełnienia przestępstwa przez inwestora oraz wykonawcę. Po wizji lokalnej z udziałem przedstawicieli wykonawcy, inwestora, miasto, konserwatora zabytków i stowarzyszenia, PKP PLK deklaruje jasno:

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami zabezpieczone przez wykonawcę zostały balustrady ze schodów przejścia podziemnego oraz słupy z wiaty z peronu nr 1, które zostaną wyeksponowane w lokalizacji uzgodnionej z Konserwatorem Zabytków – mówi Katarzyna Głowacka, rzecznik prasowy PKP-PLK.

O wgląd do projektu wnioskuje miasto Bytom, które chce sprawdzić, czy pozwolenia są zgodne z zaleceniami ochrony tego zabytku. Dalszy remont zabytku wybudowanego w 1929 r. jeszcze przez Niemców, ma się odbywać pod ścisłym nadzorem Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Dewastacja dworca kolejowego w Bytomiu

 

Bartosz Bednarczuk/red. mps

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button