Dlaczego nie mówić dziecku, że jest mądre? Porady tiktokowych „ekspertów”

Dlaczego nie mówić dziecku, że jest mądre?, czyli porady od tiktokowych „ekspertów”.

 

 

Na TikToku aż roi się od „ekspertów” od wychowania dzieci. Ich wypowiedzi często wzbudzają kontrowersje wśród rodziców. Niektórzy zaznaczają, że czują się bezradni wobec wielu sprzecznych informacji. 

Mądre czy niemądre? 

Ostatnio pojawił się filmik, w którym została przedstawiona narracja, jakoby mówienie dziecku, że jest mądre było dla niego szkodliwe. Oczywiście w komentarzach rozpętała się prawdziwa burza. 

Autor filmiku argumentował swoje założenie w ten sposób, że jeżeli nieustannie wmawiamy dziecku, że jest mądre, przestaje one podejmować działania, które mogą przyczynić się do jego rozwoju – ze względu na to, że rzekomo będzie bało się utracić „status” mądrego dziecka, w razie ewentualnego niepowodzenia. 

W filmiku zostaje jednak zaprezentowana alternatywa, która przedstawia, że można dziecko nagradzać słownie za samo podjęcie działań, a nie za osiągnięte rezultaty. 

Tiktokowa rodzinka. „Rodzice” 7-latka z zarzutami

Jedna z internautek, w odpowiedzi na filmik wyraziła przekonanie, że i tak mniej szkodliwe dla dziecka będzie mówienie mu, że jest mądre, co wzmocni jego poczucie wartości, niż podcinanie mu skrzydeł,  jak i tego typu wypowiedzi – „znowu nic Ci się nie udało”, „nawet tego nie potrafisz zrobić”. Mimo, że te ostatnie słowa brzmią okropnie, wciąż wybrzmiewają z ust mniej świadomych rodziców. 

Nic się nie stało

Kolejny filmik, który udało nam się znaleźć dotyczy tego, aby po upadku, uderzeniu czy innej czynności, która wzbudziła w dziecku ból czy strach, nie mówić mu – „nic się nie stało”. Wiele rodziców używa tego rodzaju sformułowania, aby nie potęgować strachu u dziecka. Często dzieje się tak, dlatego, że reakcje rodziców najczęściej mają przełożenie na reakcję dzieci. 

Autorka filmiku z kolei argumentuje swoje przekonanie tym, że jeżeli zaczniemy bagatelizować uczucia naszych dzieci, zaszkodzimy im w wyrażaniu emocji w przyszłości. 

Komentarze rodziców w kwestii wypowiedzi tiktokowych „ekspertów” są również bardzo wymowne. Nic dziwnego, że czują się zagubieni – „od dzisiaj w ogóle nie odzywam się do swoich dzieci, bo wszystko może im zaszkodzić”, „ja już nie wiem, jak wychować dziecko, wszystko robie źle, chwale źle, nie chwale źle”. 

TikTok i absolutne poniedziałkowe minimum. O co chodzi?