reklama
BiznesSilesia Flesz najnowsze informacje

Drożyzna na Wszystkich Świętych. Co mówią mieszkańcy Śląska? WIDEO

To będzie drogie Wszystkich Świętych. Polacy kupują już znicze i kwiaty, które 1 listopada zawiozą na groby bliskich. Niektóre artykuły są nawet dwa razy droższe niż rok temu. Trzeba będzie sięgnąć głęboko do kieszeni.

 

– Jasne, że będą oszczędności, jak ze wszystkim. Na wszystkim trzeba teraz oszczędzać, bo nie starcza do pierwszego – mówi Jolanta, mieszkanka Piekar Śląskich.

– Oj bardzo poszły w górę.
– Jak dużo?
– Tak dokładnie nie powiem, ale poszło bardzo dużo.
– Pani będzie ograniczać te zakupy przed Wszystkich Świętych w tym roku?
– No muszę, niestety – mówi Jadwiga, mieszkanka Mysłowic.

reklama

– No akurat dla najbliższych z rodziny, którzy odeszli, to raczej człowiek stara się nie ograniczać. Zawsze pamięć w sercu powinna pozostać. Póki będziemy pamiętać, będą zawsze w naszych sercach – mówi Danuta, mieszkanka Mysłowic.

Choć do Wszystkich Świętych pozostały jeszcze prawie dwa tygodnie, to już widać wzmożony ruch przy cmentarzach. Niektórzy porządkują groby bliskich, inni już rozglądają się za zniczami i ozdobami. Inflację czują też sami sprzedawcy.

– Ceny oczywiście zmieniły się w stosunku do ubiegłego roku, są wyższe. Więc teraz ludzie najczęściej chodzą, oglądają – gdzie jest taniej – mówi Gabriela Jenczmyk, sprzedawca z Mysłowic.

– Poszły w górę dużo.
– Jak wiele?
– No gdzieś 30, 40 proc. Zależy jaki artykuł. Ale znicze, wszystko zdrożało.
– Mieszkańcy kupują z tego powodu mniej?
– No na pewno. Na pewno. Na Wszystkich Świętych przeważnie mają tam przeznaczone pieniądze, jak co roku. Ale na pewno bardziej trzymają się za kieszeń – mówi Andrzej Gefert, sprzedawca z Mysłowic.

Dziś w wielu miejscach za zwykły znicz trzeba zapłacić około 10-12 złotych. I o ile w przypadku jednego znicza wzrostu cen nie odczujemy może tak bardzo, to w przypadku większych zakupów i odwiedzin kilku cmentarzy kwota robi się pokaźna.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Paweł Jędrusik

reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button