Dziwne bohomazy, smród uryny zamiast artystycznej instalacji. TO zostało z muzycznego tunelu w Katowicach [WIDEO]
Muzyczny tunel w Katowicach nie grał, ale przykuwał uwagę przechodniów. Bardzo okazale wyglądał ponad rok temu, ale teraz wyglądem odstrasza. Instalacja zrobiona z rurek zniknęła już jakiś czas temu. Zostały napisy. Niektóre są wulgarne, inne bardzo dziwne.
Tom Hanks wsiada do Syreny, a Biedroń wjeżdża do Sejmu na czarnym koniu? TOP 5 Silesia Flesz
-Podoba mi się szczególnie jak grają tutaj grajkowie i chcą sobie zarobić jakiś grosz. Przynajmniej uczciwie zarabiają i ładnie grają nie raz. -A ozdoby w postaci napisów? -No, te akurat nie. Bez przesady. Jak są jakieś tam fajne graffiti, to nie ma sprawy. To, to są bohomazy- mówi Lidia, mieszkanka Tychów.
Napisy pojawiły się, bo autorzy instalacji chcieli, żeby każdy mógł artystycznie się wyżyć. Jednak niektórym bardziej podobała się pierwotna wersja. -Ciemno jest trochę. Mógłby być jaśniejszy i poprzednia instalacja z tymi białymi, dziwnymi rzeczami zwisającymi z sufitu mi się podobała – mówi Kamila, mieszkanka Katowic.
Teraz nie ma rurek, a jeszcze w tym roku nie będzie też napisów. –W styczniu tego roku tunel miał wrócić do Polskich Linii Kolejowych. Jednak członkowie fundacji nie pojawili się na spotkaniu. W związku z tym w tym momencie ustalany jest nowy termin spotkania, w trakcie którego tunel zostanie przekazany Polskim Liniom Kolejowym. Ważne jest, że tunel ma zostać doprowadzony do stanu sprzed przekazania – mówi Katarzyna Nowacka, PKP PLK.
Twórcy tunelu już w większości instalację usunęli, więc jeszcze w tym roku PKP PLK zamierza wyrównać i odmalować ściany. Muzyczny tunel kosztował ok. 24 tys. zł. Inicjatywę sfinansowało miasto.
(Łukasz Kądziołka)