Ekologiczna bomba w Czechowicach nadal będzie tykać. Poseł Koperski: Panie ministrze, bądźmy poważni!
Interwencja posła w toksycznej sprawie zakończona fiaskiem. Mowa o interpelacji złożonej przez Przemysława Koperskiego na ręce ministra klimatu Michała Kurtyki, w sprawie dołów kwasowych i magazynów z niebezpiecznymi odpadami w Czechowicach-Dziedzicach, na terenie byłej rafinerii i zlikwidowanych zakładów Terpan.
Polska czerwoną strefą! Czy grozi nam MEGA-LOCKDOWN?! TOP 5 Silesia Flesz
– Na przedmiotowym terenie zalegają odpady, usuwanie odpadów nie wchodzi w zakres kompetencji remediacji historycznego zanieczyszczenia ziemi. Celowość remediacji może być rozważana wyłącznie po usunięciu odpadów i jednoznacznym stwierdzeniu zanieczyszczenia ziemi – podkreśla Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
To w kwestii dołów kwasowych, które w tym miejscu istnieją od lat 30′ XX wieku. Smoły porafinacyjne przestano składować tutaj w 1984 r., jednak zalegały dalej. W sprawie magazynowanych odpadów minister kieruje samorząd do złożenia wniosków w ramach odpowiednich funduszy, by takich odpadów się pozbyć. Poseł Koperski jest odpowiedzią ministra wzburzony. Uważa, że zrzucenie tego problemu ponownie na barki samorządu do niczego nie prowadzi.
– No bądźmy poważni Panie ministrze. Mieszkańcy oczekują od Pana interwencji, Pan ma możliwości prawne, finansowe żeby tym tematem się zająć. Bardzo nalegamy by się to stało niezwłocznie, ponieważ codziennie mieszkańcy Czechowic-Dziedzic są narażeni na negatywny wpływ tego składowiska toksycznych odpadów, które znajduje się na gruntach skarbu państwa – mówi Przemysław Koperski, poseł na Sejm RP Lewica
Co ważne, 2 doły zostały zrewitalizowane jeszcze przez spółkę LOTOS, do której należał ten teren po rafinerii. Później teren został przejęty przez katowicki Ekonaft, który dostał pozwolenie na neutralizację dołów kwasowych, ale finalnie tego nie zrobił. Pozwolenie po czasie wygasło i nikt do sprawy nie wrócił. Jeśli chodzi o magazynowane odpady na terenie byłych zakładów Terpan, to firma z Krakowa, która teren dzierżawiła ogłosiła upadłość i mimo nałożonych kar oraz polecenia usunięcia odpadów już tego nie zrobi.
-Przeprowadziliśmy kontrolę, w spółce która jest właścicielem terenu, stwierdziliśmy, że teren ten jest niezabezpieczony, że jest możliwość dowożenia odpadów bez kontroli spółki. Spółka nie panuje nad sytuacją, która ma tam miejsce – mówi Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy WIOŚ.
Zapanować nad tym wszystkim chce starosta bielski, wspólnie z czechowickim ratuszem. Pomysł zakłada żeby te dwie sprawy połączyć, a nie rozpatrywać osobno, ponieważ doły kwasowe znajdują się na terenie byłej rafinerii, a magazynowane odpady na terenie jej oddziału, czyli byłych zakładów Terpan. Oczywiście bez pomocy finansowej z np. Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej się nie obejdzie. Resztę kosztów sprawiedliwie miano by podzielić pomiędzy starostwem, a ratuszem. Samorządowcy chcą kompromisu, ale wiedzą, że to nie oni powinni posprzątać ten bałagan.
– Żeby to było z winy samorządu, to tak jak mówi kodeks postępowania cywilnego, czy administracyjnego również, mówimy o tym, że ten kto szkodę uczynił ma ją zlikwidować i naprawić, więc jeśli dzisiaj mamy tam przedsiębiorstwa po państwowe z tamtych czasów, część z nich jeszcze funkcjonuje, część ma następców prawnych i gospodarcze działalności podejmują dalej, więc dla mnie sytuacja jest jasna kto to powinien przeprowadzić – mówi Andrzej Płonka, starosta bielski.
Poseł Przemysław Koperski zapowiada, że tak tej sprawy nie zostawi. Posprzątanie tych terenów zostało wycenione na przynajmniej 10 milionów złotych.
autor: Bartosz Bednarczuk
W piątek możliwa decyzja o całkowitym lockdownie!
Ponad 10 tys. nowych zakażeń, 45 osób nie żyje! Koronawirus wg Ministerstwa Zdrowia