Gamoń w kuchni: „Aż sam musiałem sobie te harynki zrobić”
Kolejny odcinek i kolejny przepis
No dobra. Cieszę się, że mogę tak dla Was gotować, ale tak mi ślinka pociekła z powodu tych śledzi w ostatnim odcinku, że aż jedną porządną porcję musiałem sobie sam zrobić w domu!
Pewnie się zastanawiacie czemu nie zjadłem tych przygotowanych w studiu. Odpowiedź jest prosta. Nim się obejrzałem to całość spałaszowała nasza ekipa filmowa!
Przepis na Harynki w Pieprzowej Zołzie:
A wracając do śledzi. Tak jak już wspominałem w programie, te niepozorne rybki są dobre nie tylko jako przystawka. Śledzie spokojnie mogą być głównym daniem, szczególnie dla tych którzy od zwykłego mięsa wolą to rybne. No powiedzmy sobie szczerze, że jarosze na taki przepis w pieprzowej zalewie też mogą się załapać.
Zresztą popatrzmy w przeszłość. Czy to nie jest tak, że praktycznie na każdym stole wigilijnym co roku widzieliśmy pieczołowicie wcześniej przygotowywane śledzie przez nasze babcie i mamy? Jak wiadomo śledzik lubi pływać, więc dla tych o mocniejszym żołądku nadają się idealnie jako zagryzka do różnego rodzaj polskich trunków.
Kolejny odcinek za nami, a ja już nie mogę się doczekać Waszych reakcji związanych z następnymi przepisami, które specjalnie dla Was przygotowałem. Myślałem, że nie lubię kamery, a najlepiej czuję się tylko w kuchni. Okazało się, że teraz lubię gotować przed kamerą!