Gamoń w Kuchni: Przepis na flaki według Mateusza Czekierdy
Bo jak się inspirować, to prawdziwymi mistrzami w swoim fachu
Dzisiaj nadszedł czas na danie ciekawe, ale kontrowersyjne, czyli znane szerszej publiczności jako…flaki! Prawdziwe śląskie danie, które z pewnością gotowały Wasze mamy i babcie.
Dziś przygotujemy flaki specjalne, inspirowane przepisem Mateusza Czekierdy, mojego wspaniałego kolegi i szefa kuchni.
Składniki:
- Flaki wołowe obgotowane
- Sos słodko-ostry tao tao
- Pomarańcza
- Limonka
- Pęczek mięty
- Bułka tarta
- Panierka panco mała
- Majonez
- Papryczka chilli
- Kolędra
- Jajka
No to zaczynamy!
Do miski wrzucamy mąkę , odrobinę tymianku i pieprzu. Do mąki dorzucamy wysuszone flaki. Do miseczki wbijamy jajka, przyprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy, aż ubiją się na lekką piankę. Pofyrlane jajka wrzucamy do miski z mąką i flakami dokładnie mieszając, tak aby całe flaki obtoczone były w jajku. Do kolejnej miski wsypujemy panierkę panko i obtaczamy w niej wcześniej przygotowane flaki.
Teraz czas na sos!
Mieszamy majonez i słodki sos chilli, wciskamy do tego trochę sosu z pomarańczy, dodajemy skórkę z cytryny, limonki i pomarańczy. Papryczkę chilli i kolendrę siekamy i dodajemy do sosu.
Zbliżamy się do końca…
Flaki, nasze śląskie kalmary, wrzucamy na wcześniej rozgrzany olej i smażymy. Przekładamy na pergamin, aby się odsączyły z tłuszczu. Tak przygotowane flaki podajemy z pikantnym, orientalno cytrusowym sosem. Gotowe flaki są chrupiące, idealnie nadają się jako przekąska na imprezę. Aby dodać smaku można skropić flaki cytryną.
Zaskoczcie swoich Gości serwując im nasze śląskie kalmary! Niech zachodzą w głowę co właśnie zjedli, żodyn się nie zorientuje że to flaki, śląskie kalmary a la Gamoń! Albo a la Czekierda, bo nie zapominajmy, że ten przepis inspirowany jest jego wyjątkowym pomysłem.