reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Gliwice: Czy nowa zielona aleja zadowoli wszystkich? [WIDEO]

Gliwice mają trzy pomysły na nową aleję. Miasto nie do końca rozstrzygnęło konkurs na rekreacyjną przestrzeń pomiędzy ulicami Kochanowskiego i Toruńską. Wzięły w nim udział trzy pracownie i każda z koncepcji ma zostać uwzględniona w finalnym projekcie. W komisji konkursowej wzięli też udział działkowcy, których miasto chciało ogródków pozbawić.

 

-Bardzo ważnym aspektem jest ten aspekt społeczny. Starsi ludzie przychodzą tutaj i ich sensem życia jest tylko zajmowanie się ogródkami działkowymi, pielęgnowanie roślin. Te ogrody działkowe funkcjonują tutaj od 40 lat, więc ekosystem obejmuje nie tylko drzewa, zwierzęta, ale również ludzi – mówi Andrzej Cybulski, przedstawiciel działkowców.

Nową zieloną przestrzenią miasto planowało ten ekosystem zmienić. Dlatego działkowcy postanowili chronić to miejsce. Jeden z projektów, którego autorka współpracowała z dzierżawcami ogródków, w całości uwzględnia ich oczekiwania, czyli zachowanie ogródków w obecnej formie. Jednak najwyższą nagrodę dostał inny projekt. Taki, który ogródki zachowuje, ale tylko w formie układu zieleni. „Ogródki działkowe w formie takiej fizycznej się tu znajdują. Jest jakieś drzewo, które jakiś pan tu kiedyś zasadził, jest jakiś kawałek żywopłotu”

reklama

Poza tym jest też jednak dużo bardziej widowiskowych ogólnodostępnych elementów niż same ogródki.

-Ścieżka trampolin, ogród botaniczny z kawiarnią, strefy warsztatowe. Ogródki, w których dzieci mogłyby same się pobawić i zadbać o kawałek przestrzeni. Mamy takie miejsca jak stoły do ping ponga, mini-boiska do koszykówki skupione na rzutach do kosza, schody terenowe – mówi Klaudia Sosna, zespół projektowy Rafał Drobczyk Sp. z o. o.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

Miasto od początku planowało wybudować w tym miejscu drogę. Później te plany zmieniono. Będzie 1,5 kilometrowa aleja, a przez ogródki działkowe w dzielnicy Trynek ma tylko przebiegać ciąg pieszo- rowerowy pomiędzy działkami.

– Myślę, że jakiś rodzaj kompromisu i zgody społecznej wokół tego miejsca się zarysowuje. Dobrze, żeby nowe miejsce zielone w Gliwicach nie były jakąś kością niezgody i nie budziło protestów obecnych dzierżawców. Miasto jest zawsze w tej trudnej sytuacji, że musi ważyć interesy różnych grup – mówi Łukasz Oryszczak, UM Gliwice.

Z zielonej alei w Gliwicach mają być ostatecznie zadowoleni wszyscy. Tylko na razie nie wiadomo kiedy, bo na podstawie trzech koncepcji musi najpierw powstać jeden projekt. Na razie miasto nie podaje kiedy ogłoszony zostanie przetarg.

 

Łukasz Kądziołka


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


 
reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button