Gliwice: Niekontrolowana domówka. Wchodził kto chciał. Matka 18-latka oszacowała straty na 15 tys. złotych
W Gliwicach, 18-latek urządził domówkę. Stracił jednak panowanie nad imprezą i gośćmi. Matka gospodarza oszacowała straty na 15 tys. złotych.
Do policjantów z komisariatu II wpłynęło zawiadomienie od mieszkanki Gliwic, która po powrocie do domu z wyjazdu, odkryła zdemolowane pomieszczenia, zniszczone i uszkodzone sprzęty. Jak się okazało, była to pozostałość po sylwestrowych gościach, których, pod nieobecność kobiety, zaprosił jej 18-letni syn.
Wstępne ustalenia wskazują, że zaproszeni młodzi ludzie nie uszanowali gościnności, a przede wszystkim zaufania nastolatka. Podczas imprezy ich zabawowy nastrój przemienił się w żądzę niszczenia. Młody gospodarz stracił panowanie nad gośćmi, do których wciąż dołączali kolejni (już przez niego niezapraszani).
O skali nieodpowiedzialnego zachowania przybyłych, może świadczyć zniszczona od wewnątrz lodówka, w której wybuchła petarda. Łączne straty oszacowano na około 15 tys. zł.
Teraz śledczych z II komisariatu czeka ustalenie wszystkich uczestników „domówki”, a także żmudne przesłuchania, konfrontacje oraz dociekania, kto i co zniszczył.
(źródło: KMP Gliwice)