Hałas nie do zniesienia w Krupskim Młynie. Mieszkańcy proszą o interwencję

Spokój mieszkańców Krupskiego Młyna został zachwiany przez ogromne ciężarówki. Podobno hałas jest nie do zniesienia. Gmina chce ograniczenia tonażu samochodów ciężarowych na drodze powiatowej do 15 ton, by ograniczyć takie sytuacje do minimum.

Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!

– Na ul. Głównej ludzie skarżą się, że kieliszki spadają z mebli. Mieszkańcy mają dosyć. Boją się o dzieci. Są wakacje, dzieci jeżdżą na rowerach, wystarczy podmuch powietrza z tira i może dojść do nieszczęścia – opowiada na łamach gwarek.com.pl Franciszek Sufa, wójt gminy.  I faktycznie problem jest poważny bo spokojna śląska miejscowość jest dosłownie rozjeżdżana przez ogromne ciężarówki, które transportują materiały na teren zlokalizowanej nieopodal budowy. Do tego jak wspominał wójt niszczona jest coraz bardziej ul. Tarnogórska, która i tak już nie jest w najlepszym stanie. Warto dodać, że gmina zwróciła się do Zarządu Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach z wnioskiem o ograniczenie tonażu do 15 ton, dzięki czemu kierowcy tirów musieliby wybierać inną trasę, a mieszkańcy mogliby wreszcie osiągnąć oczekiwany spokój. Niestety póki co nie ma odpowiedzi na zgłoszoną prośbę. ZDP o sprawie wie i co więcej twierdzi, że tiry które przejeżdzają przez gminę nie są aż tak ciężkie na jakie wyglądają i nie przekraczają dopuszczalnego tonażu. Co więcej, nie ma mowy o tym by jechały w kierunku budowy gazociągu bo odcinek „po sąsiedzku” jest już skończony. Czy mieszkańcy Krupskiego Młyna osiągną spokój?  W tym roku ZDP ma się wziąć powoli za remont coraz gorzej wyglądającej Tarnogórskiej, a część prac ma być wykonana na terenie gminy Krupski Młyn.

Areszt dla rodziców niemowlaka z Rudy Śląskiej, podejrzanych o śmierć dziecka

Zmieniają się zasady dotyczące dystansu społecznego podczas wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych

Żaglówka wywróciła się na Zalewie Rybickim. Pięć osób wylądowało w wodzie [ZDJĘCIA]

źródło: gwarek.com.pl, krupskimlyn.pl

red: B. Bednarczuk