Prawie 500 osób „zamknął” w bańce mydlanej Jakub Bochenek. Wszystko z okazji 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Swoim wyczynem chce zapisać się w księdze rekordów Guinessa. Bicie rekordu odbyło się w Szkole Podstawowej nr 7 w Jaworznie.
Bardzo mi się spodobał pomysł. Pracuję tutaj w szkole, w „siódemce”. Więc widziałam przygotowania, ile to jest pracy. No i zaangażowanie wielu osób. I cel też szczytny – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, także całą rodziną tutaj jesteśmy, babcia, dziadziuś, dzieci moje, wszyscy razem – mówi Marzena Kasperczyk, mieszkanka Jaworzna.
Żeby pobić rekord, potrzeba było kilku prób.
Bardzo się cieszę, czuję ulgę. Nareszcie, wiele było przygotowań, stresu z tym związanego, nareszcie jest spokój – mówi Jakub Bochenek z firmy Tuban Bańki.
Pomysł bicia rekordu Guinessa zrodził się w jaworznickim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Pomysł na bańkę mydlaną wziął się z tego powodu, że firma Tuban kupuje od wielu lat nazwę ronda. Jest bardzo dobrym licytującym i dobrym „wspomagaczem” aukcji. Więc zaproponowaliśmy im, czy nie chcą dziś zrobić w Jaworznie czegoś więcej. Długo trwały próby, próbowaliśmy robić tą bańkę w różnych miejscach, padło na Szkołę Podstawową nr 7 – mówi Franciszek Matysik z jaworznickiego sztabu WOŚP.
Całe wydarzenie zostało zarejestrowane. Dokumentacja trafi do Londynu, gdzie komisja oficjalnie potwierdzi pobicie rekordu.(Paweł Jędrusik)
