Jazda lokomotywą na „podwójnym gazie”? W Polsce wszystko jest możliwe
Często słyszymy o przypadkach kierowców samochodów, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu. Zdarzają się nagminnie rowerzyści, którzy nie stronią od kilku głębszych. Jednak rzadko słyszy się aby maszyniści, których zadaniem jest prowadzenie lokomotyw pili i jechali…
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Wiele słyszy się na temat pijanych kierowców, którzy wsiadają za kółko swoich pojazdów. Często rowerzyści nie stronią od kilku głębszych. Lecz rzadko bywa by kierujący lokomotywą pił alkohol, a potem jak gdyby nigdy nic po prostu ja prowadził.
Na terenie terminala przeładunkowego w Sławkowie musieli interweniować stróże prawa. Chodziło o 59-letniego maszynistę, który zachowywał się wulgarnie m.in. wobec swojego 69-letniego przełożony. Ten poprosił o pomoc mundurowych. Przybyły na miejsce patrol Policji sprawdził stan trzeźwości mężczyzny, którego zadaniem w pracy była obsługa lokomotyw. Maszynista wydmuchał…1,5 promila. Każde zachowanie ma swoje konsekwencje i nie będzie inaczej w tym wypadku. Sprawą mężczyzny zajmie się teraz prokuratura i sąd. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Śląskie szkoły kontra koronawirus. Kto wygra? Czy szkoły są gotowe na przyjęcie uczniów?
Od 1 września nowy rozkład jazdy ZTM. Znika dużo obostrzeń, będą nowe połączenia!
Piast pokona Austriaków? TSV Hartberg rywalem Piasta Gliwice w walce o Ligę Europy!
źródło: Twoje Zagłębie red: B. Bednarczuk