reklama
Wiadomość dnia

Katowice: 8 lat więzienia za pocięcie twarzy dwóm dziewczynom. Jest wyrok w głośnej sprawie!

reklama

Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał wyrok 8 lat więzienia dla Sebastiana K., który w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2017 w Katowicach pociął dwóm kobietom twarze butelką po piwie, tzw. tulipanem.

 

 

Przyzwyczailiśmy Was do treści pełnych humoru. Tym razem ostatnie wydarzenia nam na to nie pozwalają. ZOBACZCIE co stało się w ostatnim tygodniu oraz to, co powinien wiedzieć każdy mieszkaniec naszego regionu.

TOP 5 SILESIA FLESZ

 

reklama

Dziś Sebastian K. na sali sądowej płakał i przepraszał jedną z poszkodowanych. –Naprawdę jeszcze raz cię bardzo przepraszam za to wszystko. Wierz mi, że nie jest mi łatwo… (płacz) To są moje kolejne święta, których nie spędzam z rodziną – mówił na sądowej sali Sebastian K., skazany na 8 lat więzienia.

Choć od zdarzenia minęło ponad półtora roku, to Elwira, jedna z poszkodowanych, ciągle wraca pamięcią do feralnej nocy. -Po tylu miesiącach jest już na pewno mi łatwiej niż wcześniej. No ale nigdy nie będzie łatwiej, bo codziennie będę widziała tę bliznę, codziennie ją widzę. Bliznę mogę sobie zakryć makijażem, mogę kupić lepszy podkład i nie będzie jej w miarę widać. Ale dużo zostaje w głowie po prostu. I to jest najgorsze – mówi Elwira Cika, pokrzywdzona.

W szczerość przeprosin 27-latka wierzy Beata Gierka, matka pokrzywdzonej. Uważa jednak, że to nie może tłumaczyć tego, co zrobił. -W danym momencie, kiedy to zrobił, też był szczery. Prawda? Wyciągnął butelkę, utrzaskał i masakrował dziewczyny. Dziewczyny? To też było wtedy szczere – mówi Beata Gierka, matka pokrzywdzonej.

Obrońca oskarżonego wnosił o obniżenie wyroku do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei prokuratura domagała się 12 lat więzienia dla 27-latka.

Sąd Apelacyjny w Katowicach nie przychylił się do argumentacji obrońcy oskarżonego i podkreślał, że jego apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a kara nie jest rażąca
Sąd Apelacyjny w Katowicach nie przychylił się do argumentacji obrońcy oskarżonego i podkreślał, że jego apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a kara nie jest rażąca

– Brak zaostrzenia wysokości kary jest spowodowany tym, że nie zmieniono kwalifikacji prawnej. Bo taka była idea apelacji. Jeżeli zmieniamy kwalifikację na usiłowanie zabójstwa, domagamy się wyższej kary. Jeżeli ta kwalifikacja nie została przez sąd zmieniona, niestety, karę musimy uznać za właściwą – mówi Artur Ott, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Sąd Apelacyjny w Katowicach nie przychylił się do argumentacji obrońcy oskarżonego i podkreślał, że jego apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a kara nie jest rażąca. Z wyrokiem sądu zgadza się adwokat oskarżonej, Arkadiusz Ludwiczek. -Wyrok, który dzisiaj zapadł, utrzymując wyrok sądu pierwszej instancji, jest wyrokiem sprawiedliwym i myślę, że mojej klientce da pewną satysfakcję. Oczywiście żaden wyrok, żadna kara, żadne pieniądze nie zatrą z jej pamięci tego, co się stało – mówi Arkadiusz Ludwiczek, adwokat pokrzywdzonej.

Sebastian K. ma także zapłacić poszkodowanej 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
(Paweł Jędrusik)

Dziś Sebastian K. na sali sądowej płakał i przepraszał jedną z poszkodowanych
Dziś Sebastian K. na sali sądowej płakał i przepraszał jedną z poszkodowanych

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button