Na dachu Archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach pojawiła się kolejna rzeźba. Do już wcześniej zainstalowanych figur śląskich świętych dołączyła podobizna Jezusa Chrystusa.
– Na szczycie katowickiej katedry powstaje grupa rzeźbiarska, która była założona w pierwotnych projektach Gawlika i Mączyńskiego. One z różnych względów i politycznych i finansowych nigdy nie zostały zrealizowane, owe rzeźby mające zdobić fasadę – mówi ks. Łukasz Gaweł, proboszcz parafii katedralnej w Katowicach.
W 100-lecie powstania archikatedry w Katowicach, czyli w 2025 roku, obok zamontoowanych właśnie rzeźb, mają się też pojawiać płaskorzeźby, za wykonanie których odpowiedzialny jest tyski rzeźbiarz Tomasz Wenklar. Warto zaznaczyć, że pierwotny projektu musiał zostać lekko zmieniony, bo katedra ma kopułę niższą o 39 metrów niż początkowo zakładano. Jak mówią specjaliści, nowe rzeźby są bezpieczne i dla wiernych, i dla dachu zabytkowego budynku.
– Rzeźby są z lekkich polimerów, to są jakieś bryły wulkaniczne bodajże, są odlewane. No i są tam specjalne zrobione takie mikro szczeliny, które umożliwiają wypływanie dźwięku dzwonów, no i chronią przy okazji ten zespół rzeźbiarski przed spękaniem – mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Proboszcz parafii katedralnej zapewnia, że montaż rzeźb nie ma związku z budową w podziemiach kościoła Panteonu Górnośląskiego. Ten ma zostać otwarty 19 czerwca.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Bartosz Bednarczuk
