Katowice: Mieszkańcy mogą odpracować swój dług, żeby uniknąć eksmisji. Chętnych brak [WIDEO]
Prawie 200 milionów złotych długu. Tyle zalegają mieszkańcy Katowic w stosunku do miasta. Dokładnie lokatorzy, którzy nie płacą czynszu za nieruchomości zarządzane przez Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach. Propozycja odpracowania zadłużenia i ciągle rosnących odsetek nie cieszy się jednak specjalną popularnoscią.
-Jest taka możliwość skierowana do mieszkańców, by odpracowywać swoje długi. Odpracowywać w ramach różnych prac dostosowanych do możliwości danej osoby, czyli to mogą być zarówno drobne prace remontowo-budowlane, prace konserwatorskie porządkowe, czy też ogrodnicze i wtedy jeśli taka osoba zaczyna spłacać regularnie swój bieżący czynsz i odpracowuje swoje długi, zamrożeniu ulegają odsetki, więc to zadłużenie nie rośnie i wstrzymywanie jest działanie eksmisyjne – mówi Dawid Kwiecień, Katowicka Agencja Wydawnicza.
Niestety część osób świadomie nie spłaca swoich zobowiązań. Do niedawna wykorzystywały one przepisy tak zwanej ustawy covidowej, która zabraniała eksmisji. Przestała ona jednak obowiązywać w tym zakresie w kwietniu tego roku.
-KZGM zawsze dąży do tego, żeby porozumieć się z dłużnikiem, wykorzystujemy wszystkie środki najpierw windykacji tak zwanej miękkiej dotarcia do człowieka, rozmawiania z nim, namawiania do tego, żeby chciał coś z tym długiem zrobić. Kiedy to nie przynosi skutków oddajemy sprawę jego zadłużenia do sądu. I tu są dwie drogi, po pierwsze zasądzamy jego zadłużenie wobec miasta Katowice i kierujemy sprawę do komornika o odzyskanie pieniądza, to jest jedna ścieżka, a druga ścieżka – zasądzenie wyroku o eksmisję – mówi Marcin Gawlik, dyrektor KZGM w Katowicach.
Dlatego każda zadłużona osoba, która zdecyduje się odpracować swój dług uniknie eksmisji. Na ten moment w Katowicach na taki krok zdecydowało się 6 osób.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Monika Taranczewska
