Dzięki lokatorom i policji nie doszło do tragedii na oś. Tysiąclecia w Katowicach. Matka zatrzasnęła się w pokoju ze swoim 3-letnim synem, a z kuchni zaczął wydobywać się gęsty dym. Kobieta gotowała obiad na kuchence gazowej. Jej wołanie o pomoc przyniosło skutek.
TOP 5 Silesia Flesz sprawdza, co politycy robią na Śląsku w stajniach i jak kupić wóz strażacki za grosze!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Do zdarzenia doszło na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Mundurowi z Komisariatu Policji VII w Katowicach otrzymali zgłoszenie, o kobiecie wołającej pomocy z jednego z mieszkań. Okazało się, że lokatorka zatrzasnęła się wraz ze swoim 3-letnim synem w pokoju, mając w kuchni pozostawioną włączoną kuchenkę gazową, na której gotowała obiad.
W momencie doszło do silnego zadymienia w mieszkaniu, co groziło wybuchem pożaru. Przybyli na miejsce policjanci, widząc, że spod drzwi mieszkania wydobywa się dym oraz słysząc wołanie pomoc, podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Mundurowi natychmiast wyłączyli kuchenkę i zakręcili dopływ gazu oraz wyważyli zatrzaśnięte drzwi do pokoju, w których nie było klamki, a gdzie znajdowała się kobieta ze swoim dzieckiem. Policjanci wyprowadzili kobietę i dziecko na zewnątrz i udzielili im dalszej pomocy.
Zdecydowana postawa policjantów pozwoliła zapobiec wybuchowi pożaru, a wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany. Na miejsce przybyła również straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Po zakończonych działaniach i sprawdzeniu miejsca przez strażaków lokatorzy mogli wrócić do swojego mieszkania.
Metropolia zbuduje chce zbudować spalarnię! Gdzie powstanie zakład utylizujący śmieci?
Co z meczem Izrael-Polska? Jest DECYZJA PZPN!
Katowice: Przebudowa DK 81 w Giszowcu. Następny etap prac od 14 listopada
źr. KMP Katowice
