reklama
SportWiadomość dnia

Kobiety masowały, a Jeż ze Zgierza kibicował. Wyjątkowa olimpiada w Łazach [ZDJĘCIA]

reklama

Zawodnicy przyjechali z całej Polski. Rywalizowali w 10 dyscyplinach m.in. w pływaniu, lekkoatletyce, kajakarstwie i strzelectwie. Warunek, aby wziąć udział w zawodach był tylko jeden…. ukończone ponad 50 lat.

 

 

reklama

 

W tym wieku wszystko jest dozwolone. Henryka Świerczyna ma "nieco ponad 18 lat",  ale figury mogłaby jej pozazdrościć niejedna nastolatka. -Ćwiczę tak ćwiczę i tak jest fajnie no, chciałam startować, żeby pokazać ile z siebie dam – mówi Henryka Świerczyna, studentka Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Żorach. Każdy to stanął na starcie senioriady dawał z siebie wszystko. Niektórzy byli pod ogromną presją. -Przede wszystkim trema, trochę nogi drżą, no i świadomość że kibicują …jak się w zeszłym roku miało złoty medal to jest duże obciążenie, żeby utrzymać się na pudle – mówi Zofia Winkiel, mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego. Kibice też stanęli na wysokości zadania. Z takim króliczkiem próbował konkurować Jeż ze Zgierza. -Po plecach mi ciekną krople, no i co, trzeba się poświęcić dla towarzystwa, dla atmosfery takiej, żeby to tak było ładnie, wesoło – mówi Zygmunt Krasiński, maskotka drużyny ze Zgierza.

 

 

Niektórzy zawodnicy, tak jak Kazimierz Mirosław mieli nawet swój fanklub. -Kobiety bardzo wspierają, bardzo pomagają. Jak widzieliście masowały mnie, trenowałem, ruszałem się biegałem. Kobiety bardzo są zainteresowane moim startem – mówi Kazimierz Mirosław, student Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Lublina. By wystartować i tak jak pan Kazimierz cieszyć się uznaniem płci pięknej, trzeba ukończyć 50 lat. Niewielkie Łazy w okolicach Zawiercia stały się na jeden dzień prawdziwą, olimpijską wioską, nawet ogień był prosto z Grecji. Pływanie, kajakarstwo, rowery, strzelanie i biegi to tylko niektóre konkurencje. Dystans 60 metrów pan Mieczysław pokonał w zaledwie 9 sekund. -Pierwszy raz startowałem, to miałem brązowy medal, w drugim złoty, w trzecim z kontuzją to cieniutko no i dzisiaj zobaczymy. -Liczy pan na złoto? -Zobaczymy, chciałbym ale zobaczymy – mówi Mieczysław Ris, student Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Gliwic.

 

 
-Jest to na poziomie 6 klasy szkoły podstawowej czyli powiedziałbym, że są na bardzo wysokim poziomie – ocenia Ryszard Grzywocz, Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach. Olimpiada 50+ przywraca młodość, ale to też impreza wysokiego ryzyka, bo podczas rywalizacji nikt nie odpuszcza. -My jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, nie wiem, nagłe zatrzymanie krążenia i tak dalej i tak dalej. Mamy takie sytuacje opanowane – mówi Czesław Nowak, Jurajska Grupa Ratownictwa Medycznego, Na szczęście nikomu nie trzeba było rzucać koła ratunkowego. Ponad dwa tysiące osób dziś w Łazach udowodniło, że po 50-tce też można zostać zwycięzcą i wygrać więcej, niż złoto. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button