Koziegłówki i ich wyjątkowa tradycja wielkanocna
Tradycyjnie, czyli jak? Malując pisanki, przystrajając koszyk ze święconką lub gotując potrawy Wielkanocne. W wielu domach tak. W Koziegłówkach, zaledwie 30 km od Częstochowy kultywowana jest jednak wyjątkowa i rzadko już spotykana tradycja.
Pan Damian w okresie Wielkanocnym pilnuje Grobu Pańskiego. Początkowo jako „turek”, a teraz już jako marszałek. I tak od 15 lat.
„Turki” to nic innego, jak przebrani mężczyźni z maskami na twarzy wyrażającymi grozę lub groteskę, pilnujący grobu Jezusa od Wielkiego Piątku do Rezurekcji. Tradycja ta sięga XIII wieku.
„Wzięło się to od krucjaty od Odsieczy Wiedeńskiej Jana III Sobieskiego, gdy osmanowie turcy zostali pogromieni. Nasze wojsko nie chciało w poniszczonych mundurach się zaprezentować lokalnie, więc przybrało te stroje kolorowe, czy janczarów, czy innych jednostek.” • Damian Zimny, marszałek tradycji lokalnej Turków w Koziegłówkach
I tak przebrane wojska wróciły do Polski w okresie Wielkiej Nocy i zaczęły pilnować grobu. Tradycja „turków” została zakazana przez władze carskie, a następnie wznowiona w 1917r. Teraz to już nieodłączny element Wielkanocy.
Piękna i wyjątkowa tradycja, którą warto pielęgnować. Choć obecny proboszcz nie miał wcześniej styczności z taką tradycją, to prędko zaakceptował wartę przy grobie Chrystusa.
„To jest takie przeżycie bardzo dynamiczne, kiedy jest Rezurekcja. Kiedy celebrans ogłasza Chrystus zmartwychwstał, to wtedy cały ten orszak, ten oddział młodzieży turków przewraca się i jest wtedy ogromny huk w tej świątyni, bo oni się przewracają rażeni tą wieścią, że Jezus zmartwychwstał.” • ks. Kazimierz Świerdza, proboszcz i kustosz Sanktuarium Św. Antoniego z Padwy w Koziegłówkach
Każdy „turek” ma na sobie maskę, kolorową bluzę i spódnicę, a także tarczę i pikę, symbolizującą broń, ale nie tylko.
Zwyczaj ten został przeniesiony się do sąsiadujących wiosek Winowna i Lgoty Mokrzesz. Natomiast w całym kraju tradycja „turków” występuje również na Podkarpaciu. Tam powstają nawet pomniki „turków”.
„Tradycja w pewien sposób prężnie się rozwija. Z tego względu, że od 1994 roku, kiedy odbyła się pierwsza ogólnopolska parada Wielkanocnych Straży Grobowych, tych oddziałów, miejscowości, które kultywują ten zwyczaj, nam nie ubywa, a wręcz przybywa. Tzn. powstają nowe parafie, gdzie ta tradycja jest przenoszona, a w miejscowościach, gdzie ta tradycja zanikła, jest reaktywowana. Co więcej do tych oddziałów zaczynają dołączać również kobiety i dziewczyny.” • Damian Drąg, kulturoznawca i dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie
Nie tylko na Podkarpaciu w warcie uczestniczą dziewczyny. W Koziegłówkach również od dwóch lat przy grobie Jezusa można spotkać kobiety. Wszystko po to, by kontynuować te unikatową wielkanocną tradycję.
Autor: Karolina Komada