Kategorie

Manifestacja poparcia LGBT w Katowicach. Sprawą zajmuje się policja! [WIDEO]

Uczestników było za dużo, a kontrmanifestacja była nielegalna. Demonstracją solidarności ze środowiskami LGBT która odbyła się w poniedziałek, zajmuje się katowicka policja. Jednak surowsze konsekwencje mogą spotkać ich przeciwników. Tęczowe zgromadzenie nie wymagało interwencji mundurowych.

Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!

– Co nas bardzo cieszy, odbyło się w sposób spokojny. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów dotyczących zakłócania ładu i porządku. W tej sprawie niestety zostały wszczęte czynności wyjaśniające. Pierwsze czynności wszczęto wobec grupy osób, która zebrała się na Rynku. Były to osoby, które nie zgłosiły swojego zgromadzenia. Dodatkowo zakłócały one legalne zgromadzenie, które odbywało się naprzeciwko Urzędu Miasta, na placu Kwiatowymmł. asp. Maciej Bajerski, KMP w Katowicach.

Organizatorzy legalnej manifestacji też będą najprawdopodobniej musieli złożyć wyjaśnienia. Chodzi o liczbę osób.

– My też nie liczyliśmy tych uczestników. Policja nie zgłaszała, żeby ta liczba była przekroczona. Nie szacowaliśmy tego, ale cały czas zwracaliśmy uwagę na ten odstęp, który powinien być zachowany i na posiadanie maseczek. Uczestnicy maseczek bardzo się starali, żeby te zasady zostały zachowanemówi Sabina Kozińska, stowarzyszenie Tęczówka.

Trudno powiedzieć, ile dokładnie osób pojawiło się w poniedziałek na Rynku w Katowicach. Niektórzy mówią o setkach, a inni o tysiącach. Pewne jest to, że uczestników było więcej niż dozwolone 150 osób.

Autor: Łukasz Kądziołka

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Około 250-u pracowników PG Silesia straci pracę w ramach zwolnień grupowych [WIDEO]

Nielegalne wyścigi w Katowicach. Policja skontrolowała prawie 400 samochodów [WIDEO]

Śląsk: Sanepid szuka uczestników mszy oraz osób, które podróżowały pociągami [COVID-19]

Jeden komentarz

  1. Skoro mają własną flagę , to trzeba znałeś niezamieszkałą ziemię. Będą mogli mieć własne państwo i wszystko co się z tym wiąże .Ponadnarodowe państwo .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button