Śmierć pacjenta w Piekarach Śląskich wyjaśniana przez prokuraturę. Tragedia miała miejsce w Piekarskim Centrum Medycznym.
To miał być prosty zabieg. Dzień po operacji pacjent zmarł. Sprawą śmierci 64-latka w Piekarskim Centrum Medycznym zajęła się prokuratura w Gliwicach.
Do zdarzenia doszło w kwietniu. Pacjent przeszedł rutynowy zabieg wycięcia wyrostka robaczkowego. Podczas sekcji zwłok w jego jamie brzusznej znaleziono dwa litry krwi. Mężczyzna doznał wewnętrznego krwotoku, a personel tego nie zauważył.
Zatrzymane zostały dwie pielęgniarki. Przedstawiono im zarzut popełnienia błędu medycznego. Prokuratura zarzuca im także poświadczenie nieprawdy w dokumentacji i składanie fałszywych zeznań. Wobec obu kobiet prokurator zastosował dozór policyjny i zawiesił je także w wykonywaniu zawodu.
W Szpitalu Miejskim w Piekarach Ślaskich dokonano szeregu zmian personalnych oraz organizacyjnych i zarządzono wewnętrzną kontrolę.
