reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Miasta przygotowują się do zimy. Potrzeba ludzi, sprzętu i soli. A ta zdrożała

Czy to jeszcze jesień, czy już zima? Niezależnie od tego, że temperatura trochę wzrosła, miasta muszą szykować się na coroczną akcję zima. Trzeba mieć nie tylko ludzi i sprzęt, ale również materiał. Soli zużywa się bardzo dużo.

– Wyjechaliśmy w sobotę. Zużyliśmy tam około 25 ton plus chodniki. To daje nam około 40 ton soli razem z chodnikami – mówi Bartosz Górski, koordynator akcji „Zima, MZUK Sosnowiec.

Wszystko drożeje, więc sól też. Miasta już odczuły tę podwyżkę.

– Kupiliśmy już sól za dużo większą kwotę niż w ubiegłym roku, bo wtedy za tonę płaciliśmy około 430 zł, a teraz 730 zł, więc ta różnica jest znacząca. Jednak ze względu na to, że nie możemy oszczędzać na bezpieczeństwie, pozostajemy w tym samym standardzie. Mamy troszeczkę soli z ubiegłego roku i pomimo tego, że tej soli teraz kupiliśmy mniej, to mamy zabezpieczoną taką samą ilość – mówi Rafał Łysy, Urząd Miejski w Sosnowcu.

reklama

Sosnowiec musi wydać 1 mln złotych na sól

W Sosnowcu zużywa się średnio od 2 do 2,5 tys. ton soli na sezon. Dlatego, żeby przygotować się na zimę, miasto musi wydać ponad 1 mln złotych. Niektórzy postanowili przygotować się już wcześniej, żeby nie przepłacać.

– Analizowaliśmy sytuację na rynkach i wiedzieliśmy, że ta cena wzrośnie. Dlatego postanowiliśmy kupić ją wcześniej, żeby czekała. Tym samym uniknęliśmy podwyżek, które obecnie są – mówi Malwina Kaczor, MPGK Katowice.

Mikołów na posypanie dróg zużywa się jednorazowo 50 ton soli

W Mikołowie na posypanie dróg zużywa się jednorazowo 50 ton soli. Gmina kupiła jej tyle, ile trzeba, żeby przeprowadzić taką akcję kilka razy. Burmistrz zapowiedział jednak, że jeśli to będzie możliwe, Mikołów będzie sól, oszczędzał.

• Staramy się myśleć, jak to zrobić rozsądnie i tam posolić, gdzie to jest koniecznie. Mikołów jest trochę pagórkowaty. Nie ma możliwości, że nie będziemy solić. Auta ugrzęzłyby w naszych dolinkach. Seniorzy, osoby starsze chodzą po chodnikach i gdyby pojawiła się szklanka, to nie ma dyskusji – musimy posolić. Próbowaliśmy mieszkańców uzmysłowić, że jeśli to będzie tylko śnieżna pogoda, to raczej będziemy stawiać na spychacze i odśnieżanie ulic – mówi Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.

Obecnie śniegu jeszcze nie ma i wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będzie. Gminy liczą na to, że akurat w tym sezonie nie spadnie go w miastach zbyt dużo.

Autor:

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button