Wygląda jak prawdziwy – bo ma tak wyglądać. Polonez, który udaje w Mierzęcicach policyjny radiowóz. Odruchowo noga schodzi z gazu. Jednak tylko kierowcom, którzy jadą tędy pierwszy raz. Miejscowi już się przyzwyczaili.

 

-Nie, nie skutkuje w ogóle na kierowców. To tylko jest taka atrapa postawiona i no może z początku, ale teraz to już tylko oglądają. Zdjęcia sobie robią przy nim – mówi Zofia, mieszkanka Mierzęcic. -Jak postawili to tak, ale teraz to już wszyscy wiedzą, że to jest wrak tylko, jeszcze okna powybijane – mówi Zygmunt Gil, mieszkaniec Mierzęcic. -Według mnie nie wpływa w ogóle, ponieważ samochody jeżdżą bardzo szybko. Jeżdżą 90 km/h, wyprzedzają i niestety nie zauważyłem, żeby to w jakiś sposób pomogło – uważa Tomasz Twardoch, mieszkaniec Mierzęcic.

Możecie podpatrzeć, jak powstają nasze newsy! ZOBACZCIE nowy spot SILESIA FLESZ!

Na drodze krajowej 78 w Mierzęcicach, którą można dojechać np. z Siewierza do Tarnowskich Gór faktycznie bywa niebezpiecznie. Na pomysł umieszczenia wraku radiowozu wpadli w pobliskim skupie złomu. -Pomysły były dwa. Jeden, żeby auta trochę zwolniły, które zasuwają przez naszą miejscowość, a drugi pomysł – jako reklama. Mało który złom ma Poloneza przy wjeździe i jesteśmy bardzo rozpoznawalni przez to – podkreśla Stanisław Przewucki, Megatrans Skup Złomu Mierzęcice.

Zabrał 6-letniego syna na przejażdżkę drogą ekspresową. Ojciec będzie tłumaczył się przed sądem

Samochód nigdy nie służył jako radiowóz. Trafił do skupu złomu, po tym jak „zagrał” swoją rolę w telewizyjnej produkcji o policji. Polonez bardzo przypomina dawne malowanie samochodów stosowane kiedyś w policji. Brakuje mu tylko litery w słowie Policja.

Zgodnie z ustawą, cechami radiowozu są między innymi: tzw. kogut z barwami: niebieską i czerwoną, a także kolorystyka srebrna z niebieskimi pasami. Stojący w Mierzęcicach wrak nikomu nie przeszkadza, choć prawdziwa policja pomysłu właścicieli skupu złomu nie pochwala. –Chcielibyśmy, żeby mimo wszystko jednak ta własna inicjatywa występowała w troszeczkę innym zakresie. Nie w takim, w którym ktoś posługuje się na przykład wrakami pojazdów – mówi kom. Paweł Łotocki, KPP w Będzinie.

Dzięki wrakowi radiowozu o Mierzęcicach i problemach mieszkańców tej miejscowości z nadmiernym ruchem, znów może być głośno. Od ponad 2 lat regularnie, średnio raz w miesiącu organizują protesty. Domagają się przeniesienia ruchu ciężarówek na równoległą drogę S1, a także budowy chodników. Kolejny protest planują na połowę września.

(Radosław Nosal)