Mieszkańcy Dla Katowic nie chcą wieżowców przy Astrów. A bloki mają być 18-piętrowe
Czy w sąsiedztwie ul. Astrów w Katowicach powstaną kilkunastopiętrowe wieżowce? To pytanie, które spędza sen z powiek mieszkańcom tej okolicy. Według medialnych doniesień Firma Opal Maksimum chce tam postawić trzy 18-piętrowe budynki. Na takie rozwiązanie nie godzą się m.in. przedstawiciele stowarzyszenia Mieszkańcy Dla Katowic, którzy uważają, że w tym miejscu taka zabudowa absolutnie nie ma racji bytu.
Najlepszy SYLWESTER? Tylko z Telewizją TVS! Emocje sięgną zenitu!
– Taka ściana wieżowców jakie tutaj planowano jeszcze w zeszłym roku na stadionie AWF, a nie wiadomo czy Opal nie dogaduje się gdzieś po ciuchu z uczelnią, że w przyszłości chciałby przejąć i tamte tereny jeżeli zrezygnuje uczelnia z tego stadionu, więc taka wysoka zabudowa po prostu zniszczyłaby perełkę architektoniczną Katowic, które w końcu są młode, a to jest już zabytek – mówi Grażyna Szczurkowska stowarzyszenie Mieszkańcy dla Katowic.
Przedstawiciele stowarzyszenia są zdania, że jeżeli na terenach dawnych kortów mają powstać jakiekolwiek budynki, to powinna to być niska zabudowa, bo tylko taka nie będzie w drastyczny sposób ingerowała w krajobraz okolicy ul. Astrów. W celu ustalenia przeznaczenia terenów oraz określenia sposobów ich zagospodarowania i zabudowy sporządza się miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.
W przesłanym nam komunikacie Urząd Miasta w Katowicach przypomina, że o przystąpieniu do prac nad planami decydują miejscy radni. Niektórzy do tematu inwestycji podchodzą dość sceptycznie.
– Mieszkańcy od lat są przyzwyczajeni, że obok mają zielone tereny stadionu lekkoatletycznego i były poprzednio korty i taki charakter pewnie chcieliby utrzymać. A myślę, że przyszli mieszkańcy pewnie nie zdają sobie sprawy z tego, że mieszkanie w takim sąsiedztwie, otoczeniu skarpy, hałasu ze strony autostrady na pewno będzie duża uciążliwością i tutaj nie wyobrażam sobie żeby tutaj mieszkanie w takim wysokim budynku miało dobry komfort mieszkaniowy – mówi Tomasz Szpyrka radny miasta Katowice
Z firmą Opal Maksimum mimo wielu prób nie udało nam się w tym tygodniu skontaktować. Wiadomo że firma chcąc realizować inwestycję wystąpiła o tzw. „warunki zabudowy”, w trybie oddzielonego postępowania, które są teraz analizowane, ale jak czytamy w komunikacie Urzędu Miasta żadne decyzje, także z uwagi na braki formalne dokumentów przedstawionych przez inwestora nie zostały jeszcze wydane.
Godziny policyjnej w Sylwestra nie będzie, ale zakaz przemieszczania się już tak [WIDEO]
Kościół zabrał głos w sprawie szczepionek: „to kwestia wyboru danej osoby”