reklama
Kategorie

Mysłowice: Podwyżki dla pielęgniarek w końcu będą?

reklama

Wciąż niepewne swej sytuacji. Pielęgniarki ze Szpitala nr 2 w Mysłowicach czekają na obiecaną podwyżkę.

 

Dalej nie wiemy. Nie mamy niczego pewnego, nic zagwarantowanego, nie mamy nic na piśmie. Są obietnice, ale czy one będą spełnione to tego nie wiemy – mówi Beata Mazurkiewicz, przew. Międzyzakładowej Organizacji Związkowej przy Szpitalu nr 2 w Mysłowicach.

Pielęgniarki, podobnie jak pozostały personel medyczny, chcą zarabiać więcej. W ubiegłym roku zostało to obiecane pielęgniarkom, wtedy jednak nic nie dostały. Powód? Dyrekcja szpitala otrzymane pieniądze przeznaczyła na spłatę długów. Teraz ma być inaczej.

reklama
Pielęgniarki ze Szpitala nr 2 w Mysłowicach czekają na obiecaną podwyżkę

Przekazujemy do szpitala 2 mln 100 tysięcy złotych. Przygotowujemy się do następnych transz. W tej chwili badany jest bilans. Gdzieś w granicach ponad 3 mln wyjdzie strata, więc siłą rzeczy trzeba będzie ją pokryć – tłumaczy Edward Lasok, prezydent Mysłowic.

W sumie do szpitala w tym roku powinno trafić ponad 5 mln złotych. W domyśle również na podwyżki. Ostateczne jednak decyzje w tej sprawie może podjąć dyrekcja placówki.

Pielęgniarki ze Szpitala nr 2 w Mysłowicach czekają na obiecaną podwyżkę

Mamy obowiązek realizacji nowych zapisów i nowych rozporządzeń, które regulują płacę w służbie zdrowia, stąd sytuacja jest trudna. Niestety, nie mamy na to źródła finansowania. Do tego nakładają się bieżące inne problemy. Niemniej jednak jest wola organu tworzącego, aby te podwyżki były i będziemy je stopniowo realizować – zapewnia Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach.

Jutro ma odbyć się w tej sprawie spotkanie z personelem szpitala.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button