Kraj

Na jutro prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Gabinetową. Będzie, m.in. o Słowach Putina i sytuacji na Bliskim Wschodzie

Na najbliższy wtorek, na godz. 14.00, prezydent Andrzej Duda zwołuję Radę Gabinetową, m.in. w sprawie tego, co się będzie działo w związku obchodami rocznicy wyzwolenia Auschwitz i sytuacji na Bliskim Wschodzie.

 

 

3-letnie dziecko w Oknie Życia zszokowało śląski internet! TOP 5 Silesia Flesz!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

  • O Bliskim Wschodzie
Prezydent zapewnił, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest „cały czas bardzo szczegółowo monitorowana”. Jak zaznaczył, po konsultacjach z ekspertami i byłymi polskimi ambasadorami jednoznaczny pogląd był taki: Polska nie uczestniczy w tym wydarzeniu. – Polacy i Polska mają dobrą relację w Iranie. Myśmy w żaden sposób w tym nie wzięli udziału i nie ma żadnych sygnałów, aby było jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla Polski czy Polaków wynikające z tego zdarzenia – zwrócił uwagę. Dodał, że sytuacja na Bliskim Wschodzie „może eskalować w różnych kierunkach”.Głowa Państwa podkreśliła, że polscy żołnierze w Iraku „nie pełnią dziś żadnej misji wojennej”. – To nie jest misja bojowa. To jest misja szkoleniowa, o charakterze stabilizacyjnym, więc można śmiało mówić, że jest to misja realizowana w celach pokojowych. Oczywiście, natychmiast skontaktowaliśmy się z naszym kontyngentem. Rozmawialiśmy z nimi, jak wygląda sytuacja, czy jest zagrożenie. Podjęto decyzję, aby zawiesić na razie działania naszego kontyngentu – dodał.
  • Polskie oddziały w Iraku

Polskie oddziały w Iraku zostaną wycofane z tego kraju, jeżeli władze nie będą chciały jego obecności i będzie zgoda sojuszników z NATO – dodał Prezydent.

– Jesteśmy tam przede wszystkim dla Iraku, żeby przywrócić pokój, spokój, rozwiązać konflikt. Po to służyli nasi żołnierze. Jeżeli władze Iraku nie będą chciały, aby nasz kontyngent był w ich kraju i pomagał, i jak będzie wspólna decyzja w ramach NATO, to oczywiście wycofamy naszych żołnierzy – oświadczył Andrzej Duda. – Władze Iraku mają prawo do suwerennych decyzji, na razie taką rezolucję podjął iracki parlament, czy i jak będzie ją wykonywał rząd, przekonamy się – dodał. Podkreślił, dla niego najważniejsze jest bezpieczeństwo Polski i wszystkie działania są temu podporządkowane.Andrzej Duda poinformował też, że nie widzi powodu, by zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Jak dodał, zwoływał RBN wtedy, gdy były podejmowane strategiczne decyzje o ustanowieniu obecności wojsk NATO na wschodniej flance Sojuszu, również i w Polsce. – To były fundamentalne decyzje na dziesięciolecia – podkreślił.– Dzisiaj takiego problemu o charakterze strategicznym nie ma – ocenił.Jak dodał, mamy dziś dwie kwestie: zagrożenie na Bliskim Wschodzie, które dziś nie ma bezpośredniego oddziaływania na Polskę i polskich obywateli, oraz uroczystości w związku z 75. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz. Andrzej Duda wskazał, że również i w tym roku rocznicowe uroczystości odbędą się na terenie byłego obozu.

  • O wyjeździe do Izraela

Podczas wywiadu Prezydent został zapytany, czy pojedzie do Izraela na 5. World Holocaust Forum, które odbędzie się 22 i 23 stycznia.

Prezydent zaznaczył, że „Światowe Forum Holocaustu” – spotkanie, które odbywa się od pięciu lat – organizuje w Jerozolimie prywatna fundacja. Wskazał, że w tym roku będzie obecny Prezydent Rosji, przedstawiciele Francji, Niemiec i również on, jako Prezydent RP został zaproszony. Ale zwrócił się do organizatorów z „jednym zasadniczym oczekiwaniem”: Dla mnie warunkiem koniecznym jest to, abym jako Prezydent Polski mógł zabrać tam głos obok innych Prezydentów, obok Prezydenta Putina, obok Prezydenta Steinmeiera, żebym mógł o cierpieniu Polaków, także polskich Żydów, polskich obywateli, mógł tam mówić, o stratach jakie ponieśliśmy w wyniku II wojny światowej, Holokaustu i tego w jaki sposób II wojna światowa na nas spadła, w jaki sposób została wywołana, abym mógł mówić o prawdzie historycznej, prawdzie, która niestety w ostatnim czasie jest zakłamywana.

Dodał, że sprawa wyjazdu jest nadal rozważana, a on sam jest w kontakcie z władzami Izraela i instytutem Yad Vashem.

  • O słowach Władimira Putina

– Uważam, że Polska zareagowała adekwatnie do słów Prezydenta Rosji Władimira Putina, dlatego, że odczytaliśmy to jako prowokację skierowaną pod naszym adresem – ocenił Prezydent Andrzej Duda.

Przed świętami Bożego Narodzenia Prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Mówił też o wykorzystywaniu przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście „niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał”. Do słów Prezydenta Rosji odniósł się Premier Mateusz Morawiecki. „Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej – czytamy w oświadczeniu szefa polskiego rządu, uzgodnionym z Prezydentem RP.Andrzej Duda był pytany w TVP, czy Polska zareagowała adekwatnie do sytuacji. – Oczywiście, że zareagowaliśmy adekwatnie do sytuacji, dlatego, że odczytaliśmy to, i ja, i eksperci, jako prowokację po prostu skierowaną pod naszym adresem, przede wszystkim właśnie przez tymi wielkimi uroczystościami i uznaliśmy w związku z tym, że jakakolwiek gwałtowna reakcja wywołałaby tylko awanturę, która prowadziłaby do nie wiadomo jakich skutków i że skoro prezydent Putin podjął decyzję, żeby w tak drastyczny sposób się wypowiedzieć, to znaczy, że miał w tym swój cel – nie ma tutaj przypadkowych wypowiedzi – ocenił.

Prezydent zaznaczył, że Polska nie dała się Rosji sprowokować. – Bardzo dobrze zachowała się światowa opinia publiczna. Było z całego świata bardzo wiele głosów potępiających tę wypowiedź, zaprzeczających tym wypowiedziom – powiedział. –Myśmy się zachowali w sposób bardzo stonowany i wyważony – taka była nasza decyzja. Podjęliśmy decyzję o interwencji MSZ, MSZ wezwało rosyjskiego ambasadora. Następnym krokiem wobec rosyjskich odpowiedzi było oświadczenie premiera –  dodał.

Straż Miejska w Katowicach nie wystawia mandatów! To początek protestu!

 

źr. prezydent.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button