reklama
Fundacja TVSKategorieSilesia Flesz najnowsze informacjeUKRAINA

Fundacja TVS i czerwony busik. Pan Wojciech znów jedzie na granicę

Z powrotem wiezie na Śląsk uchodźców. I tak od miesiąca

reklama

Czerwony bus kursuje na trasie Śląsk – Ukraina od ponad miesiąca. Wojciech Biedacha z Chorzowa, właściciel firmy budowlanej, od początku wozi na granicę dary, a przywozi ludzi. Wsparła go Fundacja TVS.

Robię to dla swoich wnuków – mówi Wojciech Biedacha. -Wnuczka ma 5 tygodni, wnuk rok. Jeśli w przyszłości coś się wydarzy chce, żeby i im ktoś pomógł – dodaje.

W ten sposób podsumowuje to, co robi od końca lutego. Co rusz ładuje swojego czerwonego busika i jedzie na granicę.

 

reklama

Czwartek, 31 marca 2022, godz. 8. To już siódmy raz, jak pan Wojciech, na co dzień – właściciel firmy budowlanej, zatrudniającej 50 osób, swoim czerwonym busem jedzie na granicę polsko – ukraińską, a jak się da, to jeszcze dalej, pod Lwów. Tym razem w swoim busie ma m.in. żywność, środki higieniczne, koce od Fundacji TVS, która dokłada swoją cegiełkę do tej akcji. W środę rano ładowaliśmy na pakę wodę, konserwy, cukier, mąkę, koce, pampersy…  Do tego wszystkiego pan Wojciech miał dołożyć jeszcze dary od innych ludzi i organizacji, m.in. wózki inwalidzkie, leki i ,środki opatrunkowe, i w drogę!

Fundacja TVS
Busik Wojciecha Biedachy

W tamtą stronę wiezie potrzebne towary, z powrotem – ludzi, uchodźców z Ukrainy. Pierwszy kurs zrobił drugiego czy trzeciego dnia wojny, Najgorzej było właśnie pierwszy raz, jak mówi. Bo na granicy – kilkaset kobiet z dziećmi, a miejsc w busie – kilkanaście.

-Jak powiedzieć komuś, ty wejdziesz, ty już nie? – pyta Wojciech.

Prócz tego, że zawozi na granicę dary, i przywozi na Śląsk uchodźców, szuka im też mieszkania. 44 osoby już ulokował w mieszkaniach swoim i znajomych oraz przyjaciół.  Sporo osób mieszka w Kokotku, właśnie dzięki przyjaciołom.

To już siódmy kurs. Ale nie można odpocząć

Pan Wojciech mówi, że potrzebuje odpoczynku, przerwy. -Ale jak tu zrobić przerwę, kiedy wszystko takie rozkręcone, trzeba działać – wzdycha. Zatrzaskuje drzwi do busa, i w drogę.

To prawda. Kilka zaprzyjaźnionych fundacji, jak Fundacja TVS, przedszkoli i organizacji z Katowic, Rudy Śląskiej, Chorzowa, dostarcza mu towar. On pakuje go do busa i jedzie na wschód. Mniej więcej raz w tygodniu, choć na początku jeździła nawet dwa. Obraca w jeden dzień. To tysiąc kilometrów.

Fundacja TVS
Fundacja TVS

Czego potrzeba Ukraińcom, którzy zostali u siebie? – Wszystkiego – mówi Wojciech Biedacha. – Nawet jeśli teraz w magazynach przy granicy towarów jest dużo, za chwile ich nie będzie.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ O TYM, CO ROBI PAN WOJCIECH

 


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button