Na zbiornikach w Tresnej i Porąbce nie będzie cicho. Wojewoda uchwałę uchylił
Najpierw były konsultacje społeczne, a potem decyzja, że na jeziorze ma być cisza. Motorówki i skutery wodne, które mocno hałasują, nie były mile widziane przez mieszkańców. Samorząd decyzje podjął i zakazał ich obecności w akwenie wodnym. Teraz uchwałę samorządu uchylił wojewoda.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
– Zakaz używania łodzi z silnikami spalinowymi był wynikiem konsultacji społecznych przeprowadzonych przez powiat. Zgodnie z nimi większość mieszkańców i organizacji opowiadała się za zakazem — czytamy na stronie portalu internetowego Radia Katowice słowa wicestarosty żywieckiego Stanisława Kucharczyka. Co więcej samorząd uchwalił ustawę i zakazał skuterom wodnym i motorowcom poruszania się po obszarze akwenu. Miała nastać cisza i spokój dla mieszkańców i turystów przebywających nad zbiornikiem. Jednak teraz wojewoda ustawę uchylił, a na ten moment zakaz jest zniesiony, a właściciele skuterów i motorówek dalej mogą szusować po zbiorniku w Tresnej i Porąbce. Sprawa tyczy się główną ie formalności, których według jednej ze stron nie przeprowadzono dokładnie i w granicach przepisów. Mowa o audycie akustycznym, na którego podstawie taki zakaz może być wydany.
Jak czytamy dalej na łamach Radia Katowice – Władze powiatu nie zgadzają się z taką interpretacją wojewody i zamierzają poprosić o rozstrzygnięcie Sąd Apelacyjny w Katowicach. Do czasu tego orzeczenia uchwała o ciszy nie obowiązuje i na wspomnianych akwenach można korzystać z łodzi o napędzie motorowym. – Pytanie jak ta sprawa się zakończy i czy na jeziorze zapanuje cisza. Do podobnej sytuacji dochodzi również nad zalewem rybnickim, gdzie póki co o głosy mieszkańców w sprawie zakazu poruszania się skuterów wodnych i motorówek pyta rybnicki magistrat.
Stabilizuje się sytuacja na rynku pracy w Polsce. Ofert pracy coraz więcej
Kolejne powikłania po COVID-19? Lista jest coraz dłuższa!
Na Giełdzie Samochodowej w Gliwicach powstanie targowisko! Od kiedy?
źródło: Radio Katowice red: B. Bednarczuk