reklama
KategorieWiadomość dniaZdrowie

Najman i Wach u lekarza, czyli mistrzowie sportu i kontuzje barku

reklama

Na śliskim chodniku, albo uprawiając sport, zawodowo czy rekreacyjnie, w każdej chwili można stracić równowagę i nieszczęśliwie upaść, doznając kontuzji barku. Najman i Wach to mistrzowie sportu. Bokserów spotkaliśmy u lekarza w Bielsku-Białej. O swoich urazach opowiedzieli w programie Kierunek Zdrowie.

 

 

– Od jakiegoś czasu jestem stałym bywalcem Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej i dr. Romana Brzóski, który zajął się moimi barkami po ostatniej walce na PGE Narodowym – mówi w programie Kierunek Zdrowie Marcin Najman, polski bokser, zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) i kick-boxer, który w 2016 zdobył tytuł mistrza Europy federacji WKU w kickboxingu.

reklama

– Zerwałem całkowicie ścięgna w prawym barku, to był początek drugiej rundy, przypuściłem taki frontalny atak i po chwili poczułem jakby ukłucie, straciłem ruchomość ręki, mogłem ją tylko w niewielkim stopniu podnosić, walczyłem jeszcze przez kolejny trzy rundy, ale nie byłem w stanie się zasłaniać i walka zakończyła się moją porażką – opowiada  popularny „El Testosteron” o swoim koszmarnym starciu z Rihardsem Bigisem.

Na lekarską konsultację do Bielska-Białej przyjechał z kolegą, także bokserem Mariuszem Wachem, potężnym ponaddwumetrowym (202 cm!) posiadaczem pasa WBC International oraz federacji TWBA w wadze ciężkiej.

 – Na tę chwilę nic mi nie dolega, na szczęście, ale bark boksera jest bardzo przeciążony, gdy trenuje od dłuższego czasu.  Dziś jestem tu, by ocenić stan zdrowia, po to by uniknąć poważniejszych kontuzji w przyszłości – przyznaje Wach.

 

Sportowcy nie mają złudzeń. Sport wyczynowy wiąże się z kontuzjami. W zasadzie trenując, nie da się ich uniknąć.

 

– Zaczynałem trenować jak miałem 16 lat. Każda kontuzja, jaką odniosłem wtedy na ringu, na drugi dzień znikała, człowiek się przespał i już jej nie było. Do głowy mi nie przychodziło, że można coś zerwać, złamać, z wiekiem, a jesteśmy z Mariuszem rocznikiem 1979, kontuzje stają się chroniczne. Jestem po operacji kolana, po operacji barku, czeka mnie rekonstrukcja drugiego barku – tłumaczy Marcin Najman.

– Ja miałem już dwa razy otwierany łokieć,  sport zawodowy wiąże się z przeciążeniami, w dodatku my musimy z dnia na dzień być zdrowi, nawet jak jednego dnia pobolewa to musimy się zbierać, bo to wiąże się z terminami walk. Musimy wyjść do ringu i nieraz okupujemy ten wysiłek większymi kontuzjami – dodaje Mariusz Wach.

O tym jak dbać o zdrowie, gdy uprawia się sport wyczynowo i na co zwracać uwagę gdy trenuje się amatorsko Najman i Wach opowiadają widzom TVS w programie Kierunek Zdrowie poświęconym urazom barku.  

 

Bark to anatomiczna część ciała w miejscu połączenia ręki z tułowiem. 

Bark tworzą: staw ramienny, staw barkowo-obojczykowy, staw mostkowo-obojczykowy, staw łopatkowo-piersiowy, staw podbarkowy – inaczej przestrzeń podbarkowa oraz tkanki miękkie, czyli: mięsień czworoboczny, naramienny, podgrzebieniowy i trójgłowy (triceps).

– Bark jest unikalnym stawem ze względu na niespotykany w innych stawach zakres ruchomości. Ma bardzo ciekawą budowę anatomiczną Wyobraźmy sobie, że ramię ma długość ok. 80-90 cm. Jaka dźwignia, jakie wielkie przełożenie powstaje, kiedy przyłożymy jakiekolwiek obciążenie, jakikolwiek ciężar do naszej dłoni na wyciągniętych ramionach! Te siły przekładają się również na staw ramienny, kiedy upadamy,  nasza dłoń znajduje się wysunięta do przodu i kontaktuje z podłożem np. w czasie upadku czy też szarpnięcia – wyjaśnia dr n. med. Roman Brzóska, ze Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej. To chirurg specjalizujący się w artroskopii barku, w tym leczeniu urazów sportowych. 

 

Obecnie jest prezydentem sekcji barkowej Europejskiego Stowarzyszenia Ortopedii Sportowej, Chirurgii Kolana i Artroskopii. W 2009 dr Roman Brzóska jako pierwszy w Polsce wykonał kostną rekonstrukcję brzegu panewki stawu ramienno-łopatkowego (przeszczep wyrostka kruczego) techniką artroskopową. Chętnie leczą się u niego sportowcy, trenujący dyscypliny szczególnie podatne na urazy barku: siatkarze, koszykarze, tenisiści czy bokserzy.

– Kontuzje barku: drobne lub poważniejsze zdarzają się nie tylko bokserom. Przede wszystkim doświadczają ich zawodnicy uprawiający tzw. dyscypliny rzutowe, takie jak siatkówka, koszykówka, tenis, czy podnoszenie ciężarów. Narciarze czy snowboardziści, wykonujący na śniegu różne figury, czasem podpierają się rękoma, często upadają. Ich barki są mocno narażone na zwichnięcia. Poważne kontuzje barku dotykają kolarzy, zwłaszcza uprawiających downhill – tłumaczy dr Brzóska.

 

Najczęstsze urazy barku to jego niestabilność, uszkodzenia stożka rotatorów, zwichnięcia barku. 

– Zniekształconego stawu barkowego nie wolno nastawiać samemu. Poszkodowanego trzeba odwieźć do lekarza, który zrobi to po wykonaniu prześwietlenia, najczęściej w znieczuleniu ogólnym – dodaje dr Brzóska, przestrzegając przed zachowywaniem się jak Mel Gibson w Zabójczej broni, gdy w roli dzielnego policjanta sam nastawiał sobie zwichnięty bark. – Lepiej nie próbować, bo można sobie zrobić krzywdę – dodaje.

Interwencja chirurga na pewno będzie niezbędna, gdy wraz ze zwichnięciem barku dojdzie do złamania kości.  

Obecnie najczęściej naprawia się bark za pomocą artroskopii. To mało inwazyjny zabieg, za pomocą którego można ocenić struktury i wykonać operacje naprawcze wewnątrz stawu barkowego. Wskazania to m.in. niestabilność barku, zwichnięcie, ból, który nie znika, mimo leczenia zachowawczego. Artroskopię stawu barkowego najczęściej wykonuje się w znieczuleniu miejscowym. Po operacji konieczna jest odpowiednia rehabilitacja. 

 

Generalnie dobrze jest dbać o bark na co dzień. W sporcie podstawą jest rozgrzewka

– Już nasze babki wiedziały co mówią, każąc nam chodzić prosto, ściągać łopatki. Taka postawa chroni stawy barkowe i pozwala cieszyć się zdrowiem długie lata – apeluje dr Brzóska a Najman i Wach zgodnie dodają, że w wypadku uprawiających sport, podstawą jest rozgrzewka. Kontuzje często są efektem… bezmyślności. A także zbyt dużej pewności siebie. Rozgrzewka jest najważniejszą i nieodzowną częścią prawidłowo przeprowadzonego treningu. Bez właściwego rozgrzania mięśni i rozciągania, łatwo o uraz. Start do nart zza biurka nie jest wskazany. Do każdego sportu trzeba się odpowiednio przygotować.

Maria Zawała

 

Odcinek programu Kierunek Zdrowie o urazach barku w sobotę o godz. 11.

Uwaga!

Od 1 lutego nowe godziny nadawania programu

Premiera: Piątek: 16.45

Powtórka: Środa: 23.50

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button