Obozy harcerskie pod specjalnym nadzorem. Mundurowi sprawdzają, czy jest bezpiecznie
Sezon na obozowanie w pełni – może poza pogodą. Ale harcerzy zimno i deszcz nie zrażają. W woj.śląskim druhowie wypoczywają między innymi w Lesie Murckowskim. Obozowisko zostało właśnie dokładnie sprawdzone przez strażaków, policję i leśników. Powód kontroli jeden – bezpieczeństwo.
Przede wszystkim – mają miło spędzać wakacje poza domem. Młodzieżowe drużyny pożarnicze wakacje spędzają na obozie w Lesie Murckowskim. -Mamy różne ćwiczenia, mamy warty wieczorem, jeździmy na różne wycieczki fajne i ogólnie świetnie się tutaj bawimy – mówi Wiktoria Noras, uczestniczka obozu.
By ta zabawa przebiegała bezpiecznie, z wizytą na obozowisko udały się dziś służby mundurowe. Straż pożarna, policja i przedstawiciele nadleśnictwa sprawdzali, czy wszystko jest zgodne z opracowanymi w tym roku wytycznymi w zakresie ochrony dla harcerskich obozowisk namiotowych. -Jeżeli chodzi o PSP, to są wskazówki dotyczące bezpieczeństwa przeciwpożarowego, czyli w przypadku obozów: gdzie powinny być usytuowane ogniska żeby było bezpiecznie, czy jest podręczny sprzęt gaśniczy, czy on jest sprawny, czy jest wyznaczona osoba, która za niego odpowiada, czy są wyznaczone drogi ewakuacyjne, miejsca zbiórki, miejsca bezpiecznej ewakuacji – wylicza st. kpt. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
-Staramy się zminimalizować to zagrożenie, żeby do takich sytuacji nie dochodziło. Kontrole mają na celu zwrócić uwagę na przestrzeganie zasad ogólnie przyjętych za bezpieczne. Sprawdzamy wyposażenie obozowisk w podręczny sprzęt gaśniczych. Prowadzimy ćwiczenia osób biorących udział w tej formie wypoczynku, w tym ćwiczenia powiadamiania służb ratowniczych – tak, aby nasze działania były jak najbardziej skuteczne, a nasz przyjazd jak najszybszy – mówi kpt. Adam Kryla, Komenda Miejska PSP w Katowicach.
Kontrole obozowisk odbywających się pod namiotami prowadzone są od początku wakacji. Ich celem jest zwiększenie bezpieczeństwa uczestników. To pokłosie tragedii, do której doszło w zeszłym roku w Suszku, gdzie w wyniku nawałnicy życie straciły dwie harcerki a 20 osób zostało rannych.