reklama
Kategorie

Piast Gliwice: Trener Radoslav Latal zrobił z zawodników mistrzów Ekstraklasy. A to podobno nie koniec [WIDEO]

Czeski film rozkręca się tu na dobre. W głównych rolach zawodnicy Piasta Gliwice. Sami do końca nie wiedzą, kto pisze ten scenariusz, ale jedno jest pewne. Pełno w nim zwrotów akcji i dramaturgi. W ubiegłym sezonie Piast Gliwice grał o utrzymanie w Ekstraklasie, w sparingach przegrywał niemal każde spotkanie, a ze składu odeszła połowa zawodników. Teraz to najlepsza drużyna ligi, która stała się jej postrachem.

 

Piast Gliwice to rewelacja tego sezonu. Po czternastu kolejkach zawodnicy Radoslava Latala mają osiem punktów przewagi nad Legią Warszawa. To też pierwsza drużyna z województwa śląskiego od czternastu lat, która została mistrzem jesieni. – Wiadomo, że balonik jest mocno napompowany i jeżeli nam się przydarzy jakaś porażka, to od razu każdy powie, że Piast swoje pokazał i już więcej nie da rady – mówi Radosław Murawski, piłkarz Piasta Gliwice.

reklama

 

Na razie to jednak rywale muszą ich gonić. W tym sezonie pokonali m.in Legię Warszawę i Lecha Poznań. Czyli zespoły, które dysponują budżetem kilkakrotnie większym od Piasta. – Wielu ludzi ze środowiska myślało, że to jest tylko taki chwilowy bum, że udaje nam się z początku wygrywać mecze i każdy czyha pewnie do dziś, że Piast w końcu spadnie, ale my się nie damy tak łatwo – zapewnia Tomasz Mokwa, piłkarz Piasta Gliwice.

 

Piast to zgrana drużyna nie tylko na boisku. Zawodnicy wspólnie wychodzą do kina czy na zakupy. Na koniec zgrupowania nawet wspólnie urządzili sobie grilla. – Najważniejsza w tym wszystkim jest osoba, która to scala. Jest trener, który ma za sobą grę w Bundeslidze, więc samo to powoduje, że jest autorytetem dla wszystkich zawodników, nie jest trenerem anonimowym – przekonuje Jarosław Kaszowski, były piłkarz Piasta Gliwice.

 

Architektem sukcesów Piasta jest czeski trener Jaroslav Latal. Charyzmatyczny i prowadzący twardą ręką zespół, w swojej pracy wzoruje się na Viktorii Pilzno. I to właśnie jego rodacy w tym sezonie nie zawodzą i stanowią o sile drużyny. – To są zawodnicy, którzy mogą pochwalić się dużą liczba rozegranych spotkań. Vacek i Neszpor to piłkarze, którzy przez kilka lat grali w Sparcie Praga. Oni są ogranymi zawodnikami, którzy bardzo dobrze wkomponowali się do naszej drużyny – twierdzi Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.

 

W ostatnich latach Piast sprowadzał głównie zawodników z Hiszpanii. Ci jednak nie do końca potrafili odnaleźć się w Polsce. Nowy trener szukał zdecydowanie bliżej. Znalazł kilku zdolnych i doświadczonych za stosunkowo niewielkie pieniądze. – Pozyskaliśmy trzynastu zawodników, ośmiu Polaków, pięciu obcokrajowców, dwóch Czechów, Słowaka, Słoweńca i Chorwata. Chorwat i Słowak znani są już polskim kibicom – mówi Maciej Smolewski, rzecznik prasowy Piasta Gliwice.

 

Ci zawodnicy ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieli. Choć żaden z nich głośno o tym nie mówi, to ich marzenia sięgają mistrzostwa Polski.

 

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button