To ich pierwsze święta! Wigilia Wcześniaka w Rudzie Śląskiej [WIDEO]
Urodzili się wcześniej i trochę wcześniej obchodzą też Wigilię. Choć w nietypowym miejscu. Na tegorocznej Wigilii Wcześniaka w Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej spotkało się prawie 70 rodzin.
Wśród nich Ewelina Cuglewska z 1,5 rocznym synkiem Adasiem, który urodził się właśnie tutaj. -To było tak szybko, leżałam w Sosnowcu przez weekend, tu nas przywieźli w ostatnim momencie bo zaczęły odchodzić wody. nie szło go dłużej uratować żeby wytrzymał w brzuszku. Musiał być poród naturalny no i się urodził w 24 tygodniu – 580 gram – mówi Ewelina Cuglewska, mama wcześniaka.
-Jest taka chęć mamy każdej która urodziła wcześniaka żeby wracać do tego miejsca w którym spędziło się mnóstwo czasu Franek spędził mało czasu tutaj bo tylko 56 dni, ale to mimo wszystko 2 miesiące na oddziale szpitalnym – mówi Anna Błachno, mama wcześniaka. Tegoroczna Wigilia Wcześniaka była okazją do prezentacji nowego sprzętu, który właśnie dotarł na Oddział Neonatologii rudzkiego szpitala.
To m.in osiem nowoczesnych inkubatorów i respiratory wspomagające oddychanie małych pacjentów. 1,5 mln złotych na sprzęt szpital dostał z Ministerstwa Zdrowia. -Dlatego, że dostaliśmy ten sprzęt poszerzyliśmy się o 4 miejsca w oddziale wcześniaków i to dramatycznie zwiększa możliwość przyjmowania naszych dzieci – mówi dr n. med. Krzysztof Guzikowski, ordynator oddziału neonatologii Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.
Za kolejne 300 tysięcy złotych udało się doposażyć działający w rudzkim Szpitalu Bank Mleka. -Nowy sprzęt, mroźnie 40 laktatorów co umożliwi nam poszerzenie o mamy z zewnątrz – mówi Marta Twardoch-Drozd, lekarz neonatolog.
Tylko w tym roku, w ciągu 11 pierwszych miesięcy, na świat w rudzkim szpitalu przyszło ponad 350 wcześniaków, ponad 150 z nich miało skrajnie niską wagą urodzeniową – nawet poniżej 600 g. To grupa dzieci, które bez specjalistycznej pomocy i opieki nie miałyby szans na przeżycie.(Monika Herman)
Mój syn Jaś urodził się w tym samym czasie co Adaś, leżał obok niego, żył 11 dni.. nie przeżył. Jemu nie udało się pomóc choć rokowania były dobre na początku.. nasze życie 4 sierpnia 2016 roku zmieniło się w piekło. Świętując Wasze sukcesy wspomnijcie też o tych, którzy nie żyją.
Mój syn tez nie przeżył a urodził się i dostał 9pkt.Został zarażonych wirusem rsv i cytomegalia.Nie wykryli.wady serca.wyjechało z bardzo silna anemia.W innym szpitalu diagnoza była w 2 dni.Niestety za późno.Będąc z dzieckim 1.5 mca na oddziale odeszlo bardzo dużo.dzieci..Śmiem twierdzić ze żyją tylko te które same bardzo dobrze sobie radzili Noe miały infekcji i innych problemów. Uwazam ze Ruda śląska to już nie ten szpital co za czasów profesora Swietlinskiego. Bardzo żałuje ze tam trafilismy.