PKM Katowice od nowego roku nie chce już obsługiwać pięciu linii autobusowych: 13, 44, 72, 688, 974. To między innymi linie, które obsługują flagowe inwestycje Katowic, czyli centra przesiadkowe w Brynowie i Zawodziu. Połączenia, na które PKM nie chce już wysyłać autobusów komunikują miasto między innymi z Tychami, Rudą Śląską, Chorzowem i Siemianowicami Śląskimi. Powodem rezygnacji z obsługi linii jest brak kierowców.
-
Linie 13, 44, 72, 688, 974 bez obsługi! PKM Katowice nie ma na nie kierowców!
-
31 grudnia kończy się umowa, jaką PKM Katowice miało zawartą z ZTM na obsługę pakietu linii
-
W PKM Katowice brakuje około 50 kierowców. Od miesięcy ludzi do pracy szuka też PKM Tychy
– Racjonalne wyliczenie możliwości PKM-u, biorąc pod uwagę zasoby kadrowe, pokazują, że aby świadczyć usługi na bardzo wysokim poziomie te linie po prostu muszą być zawieszone. Jest to po prostu wybór: między tym, czy chcemy mieć linie, czy chcemy mieć linie, w których na przykład co jakiś czas będą wypadały autobusy i mieszkańcy czy korzystający z usług PKM-u będą narażeni na to, że będą tracili dojazdy, nawet o tym nie wiedząc – mówi Adam Skowron, w imieniu PKM Katowice.
Co kupić pod choinkę? Zakupowy zawrót głowy w galeriach handlowych [WIDEO]
Jaki tani prezent dla fotografa amatora? [LISTA POMYSŁÓW]
PKM Katowice zawiesi 5 linii przez brak kierowców?
31 grudnia kończy się umowa, jaką PKM Katowice miało zawartą z ZTM na obsługę pakietu linii. Ale katowicka spółka uspakaja i zapewnia, że jeśli ZTM nie znajdzie innego przewoźnika, to będzie nadal świadczyć usługi, do czasu, aż metropolia wyłoni nową firmę.
– My jeszcze jesteśmy przed oficjalnymi rozmowami z PKM Katowice, one będą się odbywać w tym tygodniu. Szukamy rozwiązań tak, żeby te utrudnienia nie występowały, żeby pasażerowie nie odczuli zmian albo zawieszenia funkcjonowania tych linii autobusowych – mówi Kamila Rożnowska, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
PKM Katowice ma kłopot z kierowcami, pasażerowie mogą mieć problem z autobusami!
W PKM Katowice brakuje około 50 kierowców. Od miesięcy ludzi do pracy szuka też PKM Tychy. Od zaraz praca jest tu dla 20 kierowców.
– Ich nie ma za bardzo nawet skąd pozyskać. Także na wszelkie możliwe sposoby staramy się przyciągać kierowców różnymi ogłoszeniami. Natomiast to że poszukujemy kierowców, to nie jest żaden temat tabu, bo to widać z każdej strony. Finansujemy również uprawnienia osobom, które nie mają uprawnień, a chciałyby zacząć swoją karierę właśnie w roli kierowcy autobusu komunikacji miejskiej – mówi Michał Kasperczyk, PKM w Tychach.
Problemem jednak są zarobki. Bo te nie są zbyt wysokie.
Śledztwo pod choinkę? Detektyw Monk od grudnia w Telewizji TVS!
autor: Paweł Jędrusik
