Polskie znaczy dobre: Green Cell – z pasji do mobilności
W najnowszym odcinku (20 lutego) „Polskie znaczy dobre” o marce, która ułatwia mobilność w zdigitalizowanym świecie – Green Cell.
Rynek urządzeń mobilnych rozwija się bardzo dynamicznie. Smartfony czy tablety kształtują nie tylko sposób, w jaki komunikujemy się ze sobą, ale też to, jak poznajemy świat wokół nas. Urządzenia przenośne to narzędzia niezbędne do życia w nowoczesnym społeczeństwie. Baterie muszą dostarczać im ciągłego zasilania – użytkownicy oczekują od nich długiego czasu pracy i jak najkrótszego ładowania.
Dziś (20 lutego) w programie „Polskie znaczy dobre” o 16:55 odwiedzimy firmę Green Cell.
Czy Biedroń pozamyka kopalnie? TOP 5 Silesia Flesz
Początki Green Cell
W mojej poprzedniej pracy był taki okres dosyć ciężki ze względu na kryzys finansowy i to, co się działo w branży elektroniki użytkowej – wspomina Paweł Ochyński, założyciel firmy. – Niestety musiałem zakończyć współpracę. Już w momencie wychodzenia z pracy zadzwoniłem do mojej mamy i powiedziałem: Mam pomysł na to, żeby sprzedawać baterie ze względu na to, że kiedyś serwisowałem komputery i zauważyłem, że jest taka potrzeba.
Pierwszy rok działalności polegał na rekonesansie rynku, później rozpoczęła się sprzedaż. Od 2011, gdy ilość zamówień zaczęła wzrastać, Paweł zwrócił się o pomoc do swoich bliskich.
Żyj łatwiej i wygodniej
Społeczeństwo, w którym żyjemy, jest coraz bardziej zdominowane przez urządzenia mobilne, które ma właściwie każda osoba, która mijamy na ulicy – mówi Krzysztof Wołongiewicz, kierownik marketingu Green Cell. – (…) Tych urządzeń jest coraz więcej. Są to przenośne konsole, czytniki e-booków.
Jak określa Krzysztof Wołongiewicz, misją Green Cell jest, aby ułatwić klientom życie zdominowane przez urządzenia mobilne i uczynić je wygodniejszym.
Nadaj drugie życie swojemu urządzeniu
Twój ulubiony smart fon albo tablet przestaje pracować tak sprawnie, jak na początku? Green Cell przekonuje, że nie musisz go wyrzucać – wystarczy wymiana baterii. Nadawanie drugiego życia urządzeniom przyczynia się jednocześnie do zmniejszenia ilości elektroodpadów.
Green Cell dziś
Marka Green Cell liczy już sobie 6 lat działalności i ponad 120 tys. osób, które zaufało jej produktom. Zespół Green Cell tworzy prawie 100 osób, a ta liczba z każdym rokiem się powiększa. Firma ma zasięg globalny i stale pracuje nad rozbudowaniem sieci dystrybutorów oraz rozwojem oferty.
Myślę zawsze po polsku, jeżeli chodzi o taki patriotyzm konsumencki – wyznaje Paweł Ochyński. – Staram się wybierać polskie produkty, jeżeli jest to tylko możliwe i zawsze kibicuję polskim firmom. Zawsze zwracam też uwagę na historię polskich firm i bardzo się cieszę, jeżeli widać, że niektóre firmy w zasadzie od zera – od lat 90-tych – rozwinęły się do marek rozpoznawalnych w Europie. Chciałbym, żeby takich firm było więcej i żebyśmy również byli taką firmą za 10 lat, gdzie ta marka jest rozpoznawalna na całym świecie i jest dobrze kojarzona właśnie z Polską.
Jak wygląda praca wewnątrz Green Cell? Jak rozwija się firma i jakie ma plany na przyszłość? Zajrzeliśmy za kulisy pracy Green Cell w najnowszym odcinku programu „Polskie znaczy dobre”.
Oglądaj TVS w środę (20 lutego) o 16:55!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polskie Znaczy Dobre. Jak hartuje się stal, czyli Cognor–producent wyrobów hutniczych
Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi nowościami w naszej ramówce? Śledź Telewizję TVS na Facebooku i Instagramie!
Facebook Instagram(Marlena Borczyk)